Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agencja się broni, ale raport nie pozostawia złudzeń [WIDEO]

Maciej Makowski
Więzienia CIA. Trzy dni po publikacji raportu Senatu USA, CIA odpowiada własnym dokumentem

Raport komisji Senatu USA ds. wywiadu w sprawie tajnych więzień jest dla Centralnej Agencji Wywiadowczej druzgocący.
Okazuje się bowiem, że "wzmocnione techniki" stosowane przez Agencję były nieskuteczne jako mechanizm gromadzenia danych wywiadowczych, a ponad połowa osób, które trafiały do więzień, w tym 12-latek i 93-letni mężczyzna, nie miała nic wspólnego z terroryzmem.

Źródło: x-news/TVN24

CIA próbuje się bronić. W odpowiedzi przygotowała własny 136-stronicowy kontrraport, mający na celu dyskredytację wyników wieloletniego śledztwa komisji Senatu USA. Co więcej, agencja wywiadowcza rozpoczęła szeroką kampanię medialną we własnej obronie. Biorą w niej udział byli szefowie amerykańskiego wywiadu George Tenet, Porter Goss oraz Michael Hayden.

"Jednostronny raport jest pełen błędów faktograficznych i interpretacyjnych, to źle przeprowadzony atak na agencję, która zrobiła najwięcej, by chronić Amerykę" - napisali w dzienniku "Wall Street Journal" byli dyrektorzy CIA.

Według agencji Associated Press takie działania podyktowane są obawą prawnych konsekwencji, które społeczność międzynarodowa może wyciągnąć wobec śledczych.

Czy nietykalni dotychczas agenci mają się czego obawiać? Wiele wskazuje, że tak. Ben Emmerson, przedstawiciel ONZ ds. praw człowieka i zwalczania terroryzmu stwierdził w specjalnym oświadczeniu, że "Stany Zjednoczone są prawnie zobowiązane do postawienia winnych przed wymiarem sprawiedliwości".

Nie jest to odosobniona opinia. Kenneth Roth, dyrektor organizacji Human Rights Watch, która jako pierwsza w 2005 r. informowała o tajnych więzieniach CIA w Polsce i Rumunii uważa, że ekipa Busha powinna stanąć przed sądem. - Działania CIA to przestępstwo, które nie może być niczym usprawiedliwione - stwierdził Roth.

Agencja broni się, tłumacząc, że na swoje działania otrzymała zgodę od administracji George'a Busha. To prawda. Zaledwie sześć dni po ataku na World Trade Center, prezydent Bush podpisał tajny rozkaz, który dał CIA prawo do przechwytywania i więzienia terrorystów z Al-Kaidy.

Problem w tym, że nie mówił on, gdzie potencjalni terroryści mają być osadzani, ani kto i w jaki sposób powinien prowadzić przesłuchania. Przez następne kilka tygodni urzędnicy starali się wypełnić luki w rozkazie prezydenta. Początkowo planowano stosowanie metod przewidzianych prawem federalnym. Ostatecznie, zgodnie z tym, co ujawnia raport Senatu, w Langley zdecydowano się na "wzmocnione metody" przesłuchań.

Odparcie zarzutów przez CIA może okazać się jeszcze trudniejsze po rewelacjach brytyjskiego dziennika "Independent". Ujawnia on, że ponad 10 lat temu dwóch psychologów dr James Mitchell i dr Bruce Jes-sen - pod zmienionymi nazwiskami Grayson Swigert i Hammond Dunbar rozpoczęło pracę nad tajnym programem "wzmocnionych technik przesłuchania".

Mieli dostać za to od CIA w latach 2002-2009 łącznie 81 mln dolarów. Według senackiego raportu nie mieli oni żadnego doświadczenia związanego z przesłuchaniami czy walką z terroryzmem.
(PAP, NYT, BBC)

Józef Pinior: Sprzedali honor za dolary
- Przekonują Pana tłumaczenia Kwaśniewskiego i Millera: o więzieniach "nie wiedzieliśmy"?

Józef Pinior, senator PO i były członek komisji Parlamentu Europejskiego do spraw tajnych ośrodków CIA w Europie:
- Przede wszystkim wtorkowa konferencja Millera i Kwaśniewskiego jest wyrazem degrengolady historycznych przywódców SLD. Najważniejsze osoby w państwie nie wiedziały, co się dzieje na terytorium Polski. To jest skandaliczne i oznacza, że w latach 2001-2003 państwo nie funkcjonowało. Jestem zawiedziony postawą byłego prezydenta, który przez lata symbolizował polityka demokratycznego przełomu. Okazuje się, że ma kłopot ze zrozumieniem tego, czym jest demokracja.

- Miliony dolarów za milczenie?
- Tak. To wynika z 74. strony raportu senatu USA. Napisano w nim, że Polacy nie chcieli wpuścić kolejnego więźnia CIA. Dlaczego? Mogli po prostu wiedzieć, co się w Kiejkutach wyrabia. Dopiero po interwencji rezydenta CIA i obiecaniu milionów dolarów zmienili decyzję. To nie tylko złamanie podstawowych praw człowieka. Mamy do czynienia z odpowiedzialnością polityczną za złamanie konstytucji. Jest to także cynizm polskich władz, które honor polskiego oficera wywiadu sprzedały za dolary.

- Czy publikacja raportu przyspieszy śledztwo w sprawie więzień CIA prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie?

- W lipcu trybunał w Strasburgu uznał polskie śledztwo za przewlekłe. Prokuratura tłumaczyła wtedy, że czeka na dokumenty ze strony amerykańskiej. Teraz ma dokument, który umożliwia jej szybkie zakończenie śledztwa. Jeśli tak się nie stanie, będzie to kompromitacja prokuratury.

- Jak publikacja raportu wpłynie na stosunki polsko-amerykańskie?

- Ona je polepszy. Ameryka pokazała, że jest wielką demokracją i broni fundamentalnych wartości. Pamiętajmy, że na podobnych wartościach opiera się Polska.

Jarosław Gowin: Wierzę Kwaśniewskiemu
- Dlaczego stanął Pan po stronie Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera?

Jarosław Gowin, prezes Polski Razem i były minister sprawiedliwości w rządzie PO:
- Dzisiaj łatwo jest ich krytykować. Trzeba pamiętać, jaki był klimat tamtych czasów. Po 11 września wszyscy współczuliśmy Amerykanom. Nie dziwię się, dlaczego ówczesny premier i prezydent zdecydował się na współpracę z nimi. To nasi sojusznicy i należało im pomóc.

- Wyłączenie z terytorium Polski pewnego obszaru i oddanie go Amerykanom, pozwolenie CIA na stworzenie tam więzienia, gdzie łamane są prawa człowieka, nie powinno nieść za sobą prawnych konsekwencji dla ówczesnego prezydenta i premiera?

- To prawda, że ta decyzja może budzić kontrowersje. Pamiętajmy jednak, że większość Polaków chce baz NATO i one także będą wyłączone spod kontroli polskiego państwa. Kwaśniewski i Miller działali w interesie naszego kraju, a czynienie im z tego zarzutów jest nieodpowiedzialne. Żadne państwo nie może sobie pozwolić na stawianie przywódców przed międzynarodowymi trybunałami.

- Tylko, że w bazach NATO nie torturuje się ludzi. Czy wierzy Pan Kwaśniewskiemu i Millerowi, którzy twierdzą, że o torturach nic nie wiedzieli? Przecież byli przywódcami państwa.

- Nie mam podstaw, by nie wierzyć. Wywiady nie wtajemniczają szefów państw w szczegóły swoich operacji.

- A co z milionami za więzienia?

- Mam nadzieję, że w tej kwestii raport jest błędny, tak jak twierdzą Kwaśniewski i Miller.

- Twierdzi Pan, że raport nie powinien ujrzeć światła dziennego.

- Amerykanie najpierw dopuścili się ohydnych tortur. Później opublikowali raport, który zagraża bezpieczeństwu zarówno Stanówm Zjednoczonych, jak i ich sojusznikom, w tym Polsce. Publikacja raportu podważa zaufanie do Ameryki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski