Śledztwo w sprawie "Baraniny"
Inspektor Robert Sturm nie potwierdził informacji podanych przez "Gazetę Wyborczą" 12 lipca o tym, jakoby Jeremiasz B., pseudonim "Baranina" - uważany za rezydenta gangu pruszkowskiego i zleceniodawcę zabójstwa ministra sportu Jacka Dębskiego - był agentem austriackich służb specjalnych.
Jak twierdzi Sturm, byłoby bardzo źle i nierozsądnie, ze względów taktycznych, gdyby informacje takie policja ujawniała w trakcie trwania śledztwa. On sam sprawą "Baraniny" zajmuje się tylko o tyle, o ile wynika to z jego funkcji inspektora odpowiedzialnego za informacje prasowe MSW. Sturm organizuje konferencje prasowe i kontakty dziennikarzy z kompetentnymi osobami. Nie może jednak przekazywać żadnych szczegółowych informacji dotyczących śledztwa.
Jak podkreślił inspektor Sturm, samo śledztwo prowadzone jest przez prokuraturę w Warszawie, funkcjonariusze austriaccy występują tylko w roli współpracowników. Zgodnie z regułami śledztwa, do momentu zakończenia całej procedury w stosunku do Jeremiasza B. musi być stosowana zasada domniemania niewinności.
AGNIESZKA HOFMAN-PIANKA (Wiedeń)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?