Pogoń Ruda Śląska - AGH Kraków 77:97 (21:19, 19:27, 17:24, 20:27)
Punkty dla AGH: Maj 24, Wróbel 18, Zych 16, Krawczyk 14, Kolka 9, Kalinowski 8, Podworski 4, Borówka 3, Wasyl 1.
Trener AGH Kraków Wojciech Bychawski był ostrożnym optymistą przed fazą play-off. Doceniał fakt, że jego zespół mierzyć się będzie ze znanymi firmami, a przecież klub z Rudy Śląskiej ma czym się pochwalić. Bychawski miał rację, zespół ze Śląska pokazał charakter i po wysokiej porażce w Krakowie zerwał się do walki. Tyle, że AGH gra tak, jak kiedyś jej trener, czyli bezkompromisowo i zawsze do końca.
Gdy lekko opadł zapał graczy Pogoni, do pracy wzięli się Maciej Maj i Tomasz Zych. Obaj rozumieją się bez słów. Po kwadransie krakowianie wyszli na prowadzenie i nie oddali go do końcowej syreny. Kiedy Zych z Majem zrobili, co trzeba, do gry weszli ci zawodnicy, którzy mieli dokończyć dzieła, a więc obwodowi Bartosz Wróbel i Robert Kolka. Przewaga AGH, dzięki ich skuteczności, wzrosła do 20 punktów i utrzymała się do końcowej syreny.
AGH czeka na rozstrzygnięcie rywalizacji pomiędzy Sokołem Marbo Międzychód a Muszkieterami Nowa Sól.
W grupie walczącej o utrzymanie Wisła przegrała z MKS II Dąbrowa Górnicza 70:72, a wczoraj późnym wieczorem grała z MOSiR-em Cieszyn o pierwsze miejsce w tabeli play-out.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?