Agnieszka Radwańska nie miała kłopotów z awansem do półfinału, jej siostra Urszula już tak Fot. AP Photo/Daniel Ochoa de Olza
TENIS. Do półfinału turnieju w Brukseli dostała się tylko starsza z sióstr Radwańskich - Agnieszka, natomiast Urszula odpadła z dalszej walki
Agnieszka natomiast szybko i pewnie awansowała do półfinału turnieju WTA w Brukseli (z pulą nagród 637 tys. dol.).
Krakowianka (turniejowa "1") pokonała Belgijkę Alison Van Uytvanck 6:2, 6:1. Kolejną rywalką krakowianki będzie Kaia Kanepi. Estonka również gładko - 6:3, 6:1 - pokonała Bułgarkę Cwetanę Pironkową.
To był drugi szybki, zwycięski mecz Agnieszki w stolicy Belgii. 18-letnia wschodząca gwiazda belgijskiego tenisa - Alison Van Uytvanck, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Chanelle Scheppers z RPA, a do turnieju przystąpiła dzięki "dzikiej karcie" przyznanej przez organizatorów, nie miała wiele do powiedzenia w starciu z trzecią rakietą świata. Tylko na początku postraszyła Isię kilkoma zagraniami, ale wyrównana walka trwała tylko do stanu 2:2. Później niepodzielnie na korcie panowała już krakowianka. To ona narzuciła swoje warunki gry, wygrała pewnie i zdecydowanie. W półfinale czeka na Agnieszkę rywalka znacznie bardziej wymagająca. Estonka Kaia Kanepi co prawda trzy wcześniejsze pojedynki z krakowianką przegrała, ale kiedy jest w formie, potrafi być groźna dla najlepszych tenisistek świata.
Zwycięstwem w wielkim stylu nad Marion Bartoli, byłą finalistką Wimbledonu i półfi-nalistką Rolanda Garrosa z ubiegłego roku, Ula Radwańska zrobiła nam nadzieję na dobry wynik w Brukseli. Niestety, w walce o półfinał ze Szwedką Sofią Arfidson krakowianka nie zagrała już tak skutecznie. Szkoda straconej szansy, bo w pierwszym secie Ula prowadziła już 3:0 i wydawało się, że jest w stanie ograć rywalkę. Krakowianka zaczęła od natychmiastowego przełamania, wygrania gema przy swoim serwisie i kolejnego przełamania.
To był koncert młodszej z sióstr. Powoli jednak Szwedka grała coraz pewniej, a Ula zaczęła popełniać niewymuszone błędy, które wyraźnie ją deprymowały. Po kilku z nich denerwowała się, i krzyczała. Arvidsson wyrównała na 3:3, później było jeszcze 4:4 i 5:5 i ostatecznie wygrała 7:5. W drugim secie decydujące było przełamanie podania naszej tenisistki na 4:2. Kiedy zrobiło się 5:2, koniec pojedynku wydawał się bliski. Ula zdołała się jeszcze zmobilizować i doszła rywalkę na 5:4. To jednak nie wystarczyło. W kolejnym gemie Szwedka zakończyła spotkanie i awansowała do półfinału.
Dla sióstr Radwańskich turniej w Brukseli to już ostatni sprawdzian formy przed wielkoszlemowym French Open, który w najbliższą niedzielę rozpoczyna się na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu.
Agnieszka Bialik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?