Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Holland kręci w Krakowie film "Gareth Jones" - historię dziennikarza, który ujawnił prawdę o Wielkim Głodzie

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
W filmie "Gareth Jones" Kraków zagra Moskwę i Londyn.

Tytułowy Gareth Jones to brytyjski dziennikarz, który jako jeden z pierwszych reporterów opisał Wielki Głód, który w latach 1932-1933 doprowadził do śmierci czterech milionów Ukraińców. W swoich artykułach opierał się na wiedzy, którą zgromadził podczas kilkutygodniowej, samotnej wędrówki po południowej Ukrainie. Pisał, że ludzie puchną z głodu i witają go słowami „czekamy na śmierć”. Za ujawnienie prawdy zapłacił najwyższą cenę - najpierw zakazano mu wjazdu na teren ZSRR, potem został zdyskredytowany przez kolegów po fachu, wspieranych przez Sowiecki reżim (zwłaszcza przez Waltera Duranty, głównego korespondenta New York Timesa w Moskwie), aż wreszcie w 1935 w tajemniczych okolicznościach zginął podczas wyprawy do Mandżuko (prawdopodobnie przy udziale NKWD).

- Zrobiłam trzy filmy o Holocauście i od pewnego czasu odkładałam na kupkę scenariusze o Zagładzie, masakrze Ormian, ludobójstwach. Jednak ten poruszył mnie wyjątkowo. Temat jest ważny i - wydaje mi się - wciąż nie do końca znany - mówi Agnieszka Holland. - Dodatkowo, jest też niezwykle aktualny. Pokazuje, jak można manipulować prawdą i jak wiele zależy od mediów, które z kolei często zależą od polityków. Europa, w której rozegrała się historia Jonesa jest podobna do dzisiejszej: populizm, dochodzące do władzy nacjonalizmy, zdyskredytowana demokracja parlamentarna...

Autorką scenariusza jest Andrea Sedaru Barbul - wnuczka mężczyzny, który przeżył klęskę głodu. - Zadziwia mnie, że wciąż tam mało ludzi słyszało o Wielkim Głodzie. Pisząc ten scenariusz chciałam nie tylko nagłośnić tę tragiczną historię, ale też pokazać że o prawdę zawsze warto się bić. Choć Jones walkę o nią przypłacił życiem, dziś to jego historia triumfuje - tłumaczy Sedaru Barbul.

Choć biografia Jonesa nasuwa skojarzenia z filmami takimi jak obsypane nagrodami „Czwarta Władza” czy „Spotlight” Holland zaznacza, że nie będzie to typowy dziennikarski thriller. - Jest tam paradokumentalna rekonstrukcja, jednak cały film ma bardziej wizyjny wymiar. Do fabuły wprowadzamy m.in. postać George’a Orwella, którego artykuły Jonesa zainspirowały do stworzenia „Folwarku zwierzęcego” - mówi reżyserka.

W filmie zobaczymy m.in. Jamesa Nortona (w roli Garetha Jonesa), Petera Sarsgaarda , Vanessę Kirby i Krzysztofa Pieczyńskiego. Kraków „zagra” zaś Moskwę i Londyn. Zdjęcia maja być realizowane również w Katowicach, Sosnowcu i Warszawie Ekipa za sobą ma już pracę na Ukrainie, gdzie ponoć scenariusz i sam pomysł stworzenia filmu został bardzo dobrze przyjęty.

Film Holland nie jest pierwszą filmową opowieścią o Jonesie. Kilka lat temu BBC poświęciła jego postaci film dokumentalny „„Hitler, Stalin i Mr Jones” w reżyserii George’a Careya.

Gorol i Kościukiewicz na premierze "Twarzy" Małgorzaty Szumo...

Autor: Aleksandra Suława

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski