Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Radwańska nie zagra w finale turnieju Toray Pan Pacific Open w Tokio

Krzysztof Kawa
Karolina Woźniacka
Karolina Woźniacka Koji Sasahara
To był morderczy, trwający blisko 3 godziny pojedynek. Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka pokazały w nim wiele efektownych zagrań, obie w trzecim secie poprosiły o przerwę medyczną. Koniec końców lepsza okazała się Dunka, wygrywając półfinał na twardych kortach w Tokio 4:6, 7:5, 6:4.

Radwańska rozegrała dobre spotkanie, ale na przyjaciółkę z Danii, której bardzo służy powrót pod skrzydła trenerskie ojca Piotra, okazało się to zbyt mało. Polka miała pod koniec spotkania duże problemy z łydką i mimo przerwy, w trakcie której zastosowano masaż nie była już w stanie grać na pełnych obrotach. Niemniej walczyła do końca, broniąc piłkę meczową przy stanie 3:5. Przełamała rywalkę i poległa dopiero w następnym gemie, po kolejnych trzech piłkach meczowych.

Woźniacka w końcówce także uszkodziła nogę, ale było to tylko duże otarcie naskórka i po zatamowaniu krwi zachowała pełną sprawność. O jej sukcesie zdecydowało przede wszystkim lepsze przygotowanie fizyczne. - Za każdym razem, gdy mierzę się z Agnieszką, gramy trudne, długie mecze - podkreślała Dunka. Po spotkaniu, dziękowała publiczności... po japońsku.

Teraz przed krakowianką turniej w chińskim Wuhan. W pierwszej rundzie ma wolny los, w drugiej spotka się z Rosjanką Jekateriną Makarową lub Niemką Sabine Lisicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski