Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Radwańska o odmowie przyznania jej honorowego obywatelstwa Krakowa: Było mi przykro, chodziło o poglądy mojego ojca

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Benefis Agnieszki Radwańskiej
Benefis Agnieszki Radwańskiej Andrzej Banas / Polska Press
W trakcie benefisu Agnieszki Radwańskiej w Tauron Arenie minister sportu Witold Bańka w imieniu premiera RP wręczył tenisistce z Krakowa, która w ubiegłym roku zakończyła karierę, a dziś żegna się z fanami, medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Na korcie poza Isią pojawili się Karolina Woźniacka oraz Łukasz Kubot i Marcin Matkowski. Zabrakło Andżeliki Kerber, która kontynuuje rehabilitację po kontuzji, jakiej doznała w Madrycie. - Robiła wszystko co mogła, by tutaj się pojawić, ale przerwanie rehabilitacji by bardzo źle wpłynęło na stan jej zdrowia – tłumaczy Radwańska.

Była tenisistka już na samym wstępie konferencji prasowej w Tauron Arenie została poproszona o ustosunkowanie się do decyzji radnych miasta Krakowa, którzy po burzliwej dyskusji kilka tygodni temu zdecydowali o odrzuceniu wniosku o nadanie jej honorowego obywatelstwa, uzasadniając to m.in. tym, że jest za młoda na taki zaszczyt.

- Szczerze mówiąc, było to dla mnie dość przykre. W przypadku innych sportowców wiek nie miał znaczenia, więc myślę, że bardziej wchodziły w grę polityczne względy i poglądy mojego ojca, niestety. Było mi przykro, że tak to wyszło – powiedziała Radwańska.

Impreza sportowo-artystyczna na cześć Agnieszki Radwańskiej, którą z trybun będzie obserwować ok. 9 tysięcy widzów, odbywa się z udziałem wielu sław, w tym byłej numer 1 światowego tenisa Karoliny Woźniackiej. To wielka przyjaciółka krakowianki, która jako jedna z pierwszych dowiedziała się o jej decyzji o zakończeniu kariery.

- To nie był dla mnie totalny szok, bo jesienią ubiegłego roku widziałam, że Agnieszce z coraz większym trudem przychodzi wychodzenie na kort. Często rozmawiałyśmy, a gdy Aga podjęła decyzję, zadzwoniła do mnie. Leżałam wtedy w łóżku i rozmawiałyśmy przez dwie godziny – opowiadała duńska tenisistka.

Benefis Agnieszki Radwańskiej

Co za mikst! Kuba Błaszczykowski w parze z Isią Radwańską po...

Woźniacka sama miała czarne myśli, gdy jesienią ubiegłego roku dowiedziała się, że choruje na nieuleczalną chorobę reumatoidalnego zapalenia stawów.

- Czasem mam wrażenie, że mogłabym grać jeszcze przez dziesięć lat, a czasem odczuwam dużą słabość. Ale nie poddaję się, jakoś ciągnę. Teraz moje ciało jest w dobrym stanie, choć ostatnio przyplątała się kontuzja łydki, z powodu której przez ostatni miesiąc nie mogłam występować. Wyleczyłam ją i teraz odbudowuję formę przed French Open. Mam nadzieję, że powalczę w tym turnieju z dobrym skutkiem – dodała.

Radwańska rozwiała także wątpliwości dotyczącej jej statusu „byłej tenisistki”. Wielu ekspertów i kibiców uważa, że wciąż są szanse na jej powrót do gry.

- Nie myślę o reaktywacji kariery – przekonuje Agnieszka. - Wydaje mi się, że skończyłam karierę w odpowiednim momencie. Nie czuję się na siłach, aby wracać. Zawsze wychodziłam z założenia, że należy grać albo na sto procent, albo wcale. Jestem realistką, wiem, że tenis idzie do przodu, a ja nie jestem coraz młodsza.

Dodała, że z jej zdrowiem wcale nie jest różowo, mimo że nie trenuje już od pół roku.

- Ze stopą jest trochę lepiej, ale z drugiej strony pojawiają się inne problemy, wychodzą lata zawodowego grania. Jeszcze rok, dwa i mam nadzieję, że będą mogła mówić o moim zdrowiu bardziej optymistycznie – mówi.

Jej życie wygląda teraz inaczej, choć jej grafik zajęć wciąż jest napięty, bo otrzymuje mnóstwo propozycji współpracy.

- Zaczęłam grać zawodowo w tenisa jako 16-latka, więc minęło mnóstwo czasu. Od chwili, gdy skończyłam karierę wiele się zmieniło. Po raz pierwszy od lat mogłam spędzić całe święta Bożego Narodzenia w gronie rodziny i byłam zrelaksowana, nie musząc myśleć o wylocie na antypody. Teraz podróżuję bez rakiety w torbie i to coś dla mnie nowego.

Siedząc obok Woźniackiej, Isia czuła się zrelaksowana, pozwalała sobie na uśmiech i żarty. Gdy Karolina miała kłopot z odtworzeniem z pamięci ich pierwszych wspólnych chwil, wpadła jej w słowo: - Nie pamiętasz, jak bawiłyśmy się w policjantów i złodziei, biegając pomiędzy drzewami poza kortem?

Gdy dziennikarze usiłowali ustalić, jak daleko sięgają korzenie ich przyjaźni, okazało się, że było to... wieki temu.

Woźniacka: - Mając siedem lat, grałam o drużynowe mistrzostwo Polski. Wtedy występowała też Aga i właśnie tak się poznałyśmy. Później, gdy Agnieszka zaczęła grać w zawodowym tourze, chciałam iść w jej ślady. I to się po roku udało. Przyjaźnimy się więc od zawsze, często spotykałyśmy się poza kortem, czasem na kolacjach, gdy zagrałyśmy przeciw sobie. Stawiała ją ta, która wygrała mecz. Teraz jest mi przykro, że Agnieszki nie ma już w tourze.

Agnieszka: - Od początku miałam z Karoliną dobry kontakt. Zostałyśmy przyjaciółkami, a potem zaczęłyśmy walczyć ze sobą na korcie. Zawodowy sport nie zepsuł tej przyjaźni, ale zawsze czułyśmy do siebie respekt.

W trakcie wtorkowego benefisu w Tauron Arenie będzie kilka niespodzianek. - Sama nie wiem do końca, co się wydarzy, bo organizatorzy coś przede mną ukrywają. Nawet nie dali mi się rozgrzać na korcie i musiałam zrobić to w szatni – śmieje się krakowianka.

Benefis Agnieszki Radwańskiej

Benefis Agnieszki Radwańskiej. - Mezo to najlepszy tenisista...

Clou wieczoru będzie pokazowa gra z udziałem Agnieszki Radwańskiej, Karoliny Woźniackiej, Marcina Matkowskiego i Łukasza Kubota, ale pojawią się także Jerzy Janowicz i Klaudia Jans-Ignacik, a także zawodnicy z innych dyscyplin, jak piłkarze Kuba Błaszczykowski, Tomasz Hajto i Marcin Wasilewski, były hokeista Mariusz Czerkawski, pływaczka Otylia Jędrzejczak, chodziarz Robert Korzeniowski, uprawiająca mieszane sztuki walki Joanna Jędrzejczyk.

W wydarzeniu, które uroczyście zakończy karierę sportową najlepszej polskiej zawodniczki, biorą udział także artyści polskiej sceny muzycznej oraz gwiazdy małego i wielkiego ekranu. W programie przewidziane zostały m.in występy muzyczne, materiały wideo dotyczące kariery tenisistki oraz opowieści gości na temat krakowianki. Na scenie pojawią się Maryla Rodowicz, Andrzej Piaseczny, Piotr Rubik, Torres Brothers, Tre Voci, Joanna Liszowska, Pectus, Kasia Wilk i Mezo.

Zostanie też zaprezentowana piosenka Radwańskiej i Woźniackiej "We love tenis", do której słowa napisał Jacek Cygan, a muzykę Piotr Rubik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski