Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agresywniejszy Internet

MADE
Do krakowskich sądów trafiło już kilka spraw związanych z przestępstwami internetowymi; do policji ostatnio docierają kolejne sygnały o takich zdarzeniach. Internauci, głównie bardzo młodzi ludzie, coraz częściej pozwalają sobie na groźby karalne, obrażanie innych za pośrednictwem sieci albo blokowanie ich poczty. Tak na jednym z krakowian postanowił się zemścić uczestnik prowadzonego przez niego w sieci forum.

Za nękanie e-mailami - do 3 lat więzienia

   - Prowadzę w Internecie kilka tematycznych stron. Kiedyś na jednej z nich pojawił się osobnik, którego ze względu na nieodpowiednie zachowanie postanowiłem usunąć z forum. Wtedy on zapowiedział, że zabawi się moim kosztem i - niestety - robi to od pewnego czasu - żali się Czytelnik "Dziennika". - Najpierw zaczął mi grozić, potem w moim imieniu umieścił ogłoszenie o naborze do pracy, podając mój prywatny numer telefonu, a ostatnio obraża mnie na innych listach dyskusyjnych.
   Jak przyznaje policja, szczególnie w okresie wakacji i ferii aktywność takich osób w Internecie wzrasta. To, że przestępczość komputerowa zaczyna stanowić coraz większą część zadań, wykonywanych przez sekcję do walki z przestępczością gospodarczą krakowskiej komendy, potwierdza jej naczelnik podinspektor Józef Olszowski. - Młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy, że na podstawie pozostawianych logów dotarcie do autorów obraźliwych tekstów czy gróźb karalnych nie jest trudne - dodaje J. Olszowski. - W ostatnim czasie udało nam się skierować kilka aktów oskarżenia w takich sprawach: m.in. wobec 21-letniego osobnika, który nękał e-mailami jedną z firm komputerowych oraz kilku uczniów krakowskiego liceum, którzy z kolei założyli własną stronę, rozpowszechniając obraźliwe i nieprawdziwe informacje o nauczycielach, sugerując z ich strony molestowanie seksualne albo przekręty finansowe. Teraz będą za to odpowiadać w sądzie.
   Obecnie wszystkim tym osobom, zgodnie z kodeksem karnym, grozi do trzech lat więzienia. Wiele takich spraw nie kończy się w sądzie, gdyż - po identyfikacji autora takiego obraźliwego e-maila i po jego przeprosinach - śledztwa są umarzane. Poza tym wielu poszkodowanych nie zgłasza też takich spraw, nie wierząc w skuteczność ścigania sprawców. - Anonimowość w sieci i poczucie bezkarności ściąga tam przeróżne osoby, coraz częściej jednak internauci mają też świadomość, że dotarcie do autorów internetowych przestępstw nie jest wcale takie trudne - ostrzegają policjanci z sekcji PG.
(MADE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski