\\\*
Spore zainteresowanie wzbudziła sobotnia biesiada agroturystyczna w "Artystycznej Dolinie", czyli w podbocheńskim Siedlcu nad Rabą. Licznie przybyli tam zarówno ci, którzy chcieli poznać ofertę gospodarstw wiejskich szukających nowych źródeł utrzymania, jak i ci, którzy właśnie na agroturystykę postawili.
Znakomitym przykładem takiego podejścia jest gospodarstwo pani Gas, której klienci mają do dyspozycji trzy niezależne kondygnacje, kompletnie wyposażoną kuchnię (m.in. ciśnieniowy ekspres do kawy, opiekacz, mikser) z aneksem jadalnym, salonik ze stołem bilardowym, minimuzeum oraz sprzęt audiowizualny, "wioskę leśnych ludzi" (profesjonalny plac zabaw z drewnianymi szałasami, zjeżdżalniami, huśtawkami itp.), altanę i platformę na ognisko, oczko wodne... Obok domu biegną trzy szlaki turystyczne, w pobliżu znajdują się: gminny basen i kort tenisowy, elegancka dyskoteka, zaś zimą działają trzy wyciągi narciarskie.
Wacław Majcher z ODR w Bochni zwrócił uwagę na pomijany często aspekt rozwoju ruchu agroturystycznego. - W powiecie bocheńskim jest już 31 gospodarstw agroturystycznych, które dają pracę (jeszcze w niepełnym wymiarze godzin) około 100 osobom. Obserwacje te potwierdził Aleksander Twardosz - prezes stowarzyszenia Galicyjskie Gospodarstwa Gościnne, do które ma w Małopolsce 350 członków, a także Tadeusz Nowak - prezes wiśnickiego oddziału GGG. Obaj dostrzegają w agroturystyce olbrzymią szansę dla małopolskich wsi. Ostatnie kilka lat udowodniło bowiem, że oferta trafia na podatny grunt, a te gospodarstwa, które najlepiej prosperują, z czasem przemieniają się w pensjonaty. Dają one nie tylko zatrudnienie, lecz także źródło zarobku dla okolicznych producentów rolnych i handlowców.
(PK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?