Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademia Muzyczna ogłasza konkurs nie czekając na innych

Wacław Krupiński
Kontrowersje. Ustępującego rektora nie przekonały argumenty władz województwa i miasta. - To bardzo zła decyzja - ocenia Kazimierz Barczyk, wiceprzewodniczący Sejmiku.

Prof. Zdzisław Łapiński, rektor Akademii Muzycznej w Krakowie zdecydował, że ogłasza konkurs na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej nowego zespołu budynków dydaktycznych tej uczelni i jej salę koncertową, nie czekając na pozostałych współpartnerów - czyli Urząd Marszałkowski i Urząd Miasta Krakowa.

- Dla idei Centrum Muzyki jest o wiele korzystniej, jeśli my już zaczniemy i coś wreszcie zrobimy, będzie jakiś punkt odniesienia, a przede wszystkim sprawa wreszcie ruszy. Uznałem, że dłużej nie należy czekać. Ile lat już czekamy? - mówi rektor Łapiński.

Odmiennego zdania jest Kazimierz Barczyk, wiceprzewodniczący Sejmiku Małopolski i przewodniczący Komitetu Honorowego Budowy Centrum Muzyki. - To bardzo zła decyzja rektora Łapińskiego, który postanowił działać separatystycznie, wbrew stanowisku wszystkich członków prezydium naszego komitetu; ci wszak opowiedzieli się za wspólnym projektem architektoniczno-urbanistycznym. We wrześniu zbierze się nasz komitet honorowy i, moim zdaniem, zaapeluje do nowego rektora, prof. Krawczyńskiego - który przez pięć lat opowiadał się za wspólnym konkursem - o anulowanie obecnej decyzji.

- Fakt, że obecny rektor podjął taką decyzję, nie oznacza, mam nadzieję, odejścia od idei budowy Centrum Muzyki - mówi prof. Stanisław Krawczyński, który będzie kierował uczelnią od jesieni. Liczy, że zostaną wypracowane trójstronne relacje, które nie zaburzą wcześniejszych planów. - Nie wyobrażam sobie, że uczelnia odetnie się od pozostałych instytucji, które będą tworzyły Centrum. Ta idea powinna nas łączyć, a nie dzielić - dodaje nowy rektor.

Zaplanowane na 12 hektarach, w okolicach Bulwaru Kurlandzkiego, przy ulicach Wandy i Skrzatów, Centrum Muzyki ma, przypomnijmy, mieścić nowe siedziby Akademii Muzycznej oraz podległej Urzędowi Marszałkowskiemu Filharmonii Krakowskiej, dając zarazem miejsce bezdomnym orkiestrom miejskim - to Capella Cracoviensis i Sinfonietta Cracovia. Znaczna część owego terenu ma być parkiem miejskim. Stąd podpisane wcześniej intencyjne trójporozumienie.

Tyle że Akademia Muzyczna tytuł własności do działki dawno już ma, a dwa urzędy nadal nie. Stąd decyzja ustępującego rektora, który postanowił dłużej nie czekać. - Przez trzy lata konkretnie pracowaliśmy i jesteśmy do ogłoszenia konkursu gotowi - akcentuje prof. Łapiński. Jak mówi, oddzielne konkursy idei Centrum nie przekreślają. Przecież w założeniach konkursu na siedzibę uczelni będzie mowa o zamiarach pozostałych uczestników projektu. I to zadaniem kolejnego zespołu projektującego będzie dopasowanie bryły przyszłej siedziby Filharmonii do kształtu obiektu uczelni.

Uczelni potrzeba na tę inwestycję ok. 160 mln zł. Rektor Łapiński zakłada, że środki te pozyska od rządu, może nawet w czterech transzach. W sytuacji dużych ograniczeń na początek powstanie tylko Wydział Instrumentalny, „bo ten ma już warunki naprawdę tragiczne”. W siedzibie uczelni ma powstać też sala koncertowa na 600 osób, która, o czym pamięta obecny rektor, służyć ma także zespołom Capelli Cracoviensis i Sinfonietty Cracovii.

- Akademia Muzyczna jest instytucją autonomiczną i jej rektor ma prawo do wszelkich decyzji, również idących wbrew opinii środowiska muzycznego, władz Krakowa czy regionu. Szkoda trochę, bo wspólna inwestycja pozwalała na wzajemne uzupełnianie się, na niższe koszty realizacji… Na razie czekamy na przejęcie gruntów na własność, po czym pomyślimy, jak skoordynować te projekty - powiedział nam Jacek Krupa, marszałek województwa małopolskiego.

komentarz

Oto Centrum Muzyki stało się centrum sporu. Złożyły się na to parę lat trwające, przeciągające się procedury, jak i niechętny, czas po powiedzieć, stosunek poprzedniego marszałka województwa, który nie sprzyjał tej inwestycji. Rozumiem niecierpliwość obecnego rektora uczelni, która z roku na rok traci na znaczeniu z powodu swej bazy lokalowej, choć rozumiałbym bardziej, gdyby decyzja o nieczekaniu z konkursem - partnerzy prosili o pół roku - była stanowiskiem również rektora elekta. Bo to on będzie ponosił jej konsekwencje. Walka o Centrum Muzyki, o siedzibę Filharmonii, która nie będzie przynosiła miastu wstydu, jest jednakże wartością na tyle nadrzędną, że wszyscy partnerzy muszą znaleźć w sobie dar kompromisu. Na 12 hektarach - tak na etapie uzbrajania terenu, jak i ostatecznie korzystania z uroków tej inwestycji - i tak będą na siebie skazani.

Wacław Krupiński
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski