Wisła o godzinie 20 podejmie AZS AGH Alstom, który ostatnio prezentuje się znakomicie.
Podopieczni trenera Wojciecha Bychawskiego przegrali do tej pory jeden mecz w lidze z prowadzącym Gimbasketem Przemyśl, drugiej porażki doznali z SKK Siedlce w środowym meczu II rundy Pucharu Polski.
Mecz ten pokazał, że dla akademików z Krakowa jest miejsce na zapleczu ekstraklasy. – Staramy się solidnie pracować i tylko na tym się skupiamy – zapewnia trener Wojciech Bychawski, którego zaangażowanie i dbałość o detale daje wspaniałe efekty.
W meczu z pierwszoligowym klubem z Siedlec krakowianie byli blisko zwycięstwa, ostatecznie przegrali 69:74 i nie awansowali do turnieju finałowego.
– W świetnej formie od początku sezonu jest rozgrywający Tomek Zych. W naszej drużynie sporo od niego zależy. Także inni notują progres formy. Dla nas najistotniejsze jest to, aby w drugiej fazie rozgrywek, gdy grać będziemy z czołowymi drużynami z grupy północnej, być w jak najlepszej formie. To wówczas zdobyte punkty zadecydują o miejscu w rozgrywkach – dodaje trener AZS AGH.
Z pucharowych zmagań odpadła także Wisła, która uległa pierwszoligowym rezerwom Rosy Radom 58:76. Po dobrym początku sezonu teraz podopieczni trenera Łukasza Kasperca spisują się nieco gorzej, ale „Smoki” mają skład złożony z bardzo młodych graczy, a ci niezłe mecze przeplatają z bardzo słabymi.
Główny cel, jakim jest utrzymanie krakowianie powinni spokojnie zrealizować. Być może dziś nie zagrają Mateusz Piotrowski, Przemysław Urbanek i Kamil Kolber, którzy po meczu pucharowym narzekali na urazy mięśniowe.
W pierwszym meczu AZS AGH pokonał Wisłę 83:70. Jak będzie tym razem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?