AZS Politechnika Korona Kraków - AZS Uniwersytet Gdański 66:65 (17:20, 13:5, 19:19, 17:21)
Punkty dla AZS PK: Krzywoń 16, Rafałowicz 13, Ciężadło 12, Krawiec 8, Protasiewicz 7, Homoncik 6, Grabska 4.
Widzów: 200.
Zespół z Pomorza chce powalczyć o awans do elity i dysponuje drużyną, w której liderkami są cztery rosłe zawodniczki. W ekipie z Krakowa cała moc usytuowana jest na obwodzie. Cały więc wysiłek obu szkoleniowców polegał na tym, by prowadzić grę, wykorzystując atuty swoich drużyn.
W pierwszej kwarcie górą były przyjezdne, które zbyt często oszukiwały miejscowe w obronie. Wobec powyższego trener AZS PK Wojciech Radzikowski uszczelnił strefę podkoszową i nakazał częstsze oddawanie rzutów za trzy punkty. O ile skuteczność nie była najmocniejsza stroną gospodyń, to w obronie radziły sobie na tyle dobrze, że liczba błędów popełnianych przez gdańszczanki, była bardzo duża, na pewno zaś zbyt wielka, jak na zespół, który chce po wakacjach rywalizować z Wisłą Kraków, Ślęzą Wrocław czy CCC Polkowice.
W 24 min po rzucie za trzy punkty Agnieszki Krzywoń krakowianki wygrywały 37:28 i wydawało się, że spokojnie utrzymają przewagę. Zrobiły to, ale kosztowało je to masę zdrowia, bo im bliżej końca, tym silniejsze i wyższe rywalki zaczynały dominować. Na dwie min przed końcem AZS UG odzyskał prowadzenie, a zwycięstwo AZS PK zapewniła Kamila Ciężadło oddając na 12 sekund przed końcem rzut za trzy punkty.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaMAGAZYN SPORTOWY24 - Piotr Czachowski podsumowuje rundę zasadniczą Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?