MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aksam Unia Oświęcim potrzebuje konsekwencji z walce z Podhalem

Redakcja
HOKEJ. W ligowym klasyku Aksam Unia Oświęcim podejmie jutro MMKS Podhale Nowy Targ.

Po wczorajszej morderczej wyprawie do liderującego Sanoka (relacja z meczu w głównym wydaniu "DP") dzisiaj hokeiści Aksamu Unii mają czas na regenerację sił, bo jutro (godz. 17) przyjdzie im stawić czoła we własnej hali MMKS Podhale Nowy Targ.

Kibice z łezką w oku wspominają te czasy, kiedy oba zespoły walczyły o krajowy prymat. Dzisiaj cele są inne, bo oświęcimianie walczą o miejsce w strefie medalowej, natomiast nowotarżanom przyjdzie ratowć miejsce w ekstraklasie, ale klimat tamtych spotkań pozostał. Wszak górale mają coś, czego zazdroszczą im inne ekipy, czyli charakter.

W konfrontacji z ostatnim zespołem w tabeli w szeregi zespołu z czołówki może się wkraść rozprężenie, że mecz jakoś się ułoży, ale jutro z pewnością tak nie będzie.

Dotychczasowe spotkania pokazują, że choć w trzech spośród czterech meczów wysoko zwyciężali oświęcimianie, to jednak długimi okresami wynik był kontaktowy, ale zawsze trafiał się w meczu taki okres, kiedy Aksam Unia potrafiła szybko strzelić kilka goli, pozwalające jej przejąć kontrolę nad spotkaniem.

Zdecydowanie najbardziej dramatyczny był poprzedni pojedynek, w którym szalę na korzyść oświęcimian przechylił Marcin Jaros na 156 s przed ostatnią syreną.

Na pewno w konfrontacji z góralami oświęcimianie muszą zagrać zdyscyplinowanie taktycznie. Czasem zdarza się tak, że przy wydawałoby się wysokim wyniku, zawodnicy zapuszczają się do przodu większą liczbą, rozluźniając szyki obronne, co stwarza okazję przeciwnikom do szybkich kontr.

Dla oświęcimian potyczka przeciwko podhalanom jest z gatunku tych, które muszą bezwzględnie wygrać. Runda zasadnicza wchodzi na ostatnią prostą, więc nie można sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów.

W poprzednich meczach oświęcimianie zwyciężali 8-3, 8-3, 7-3 i 6-5.

Z kolei podhalanie są po meczu u siebie przeciwko Jastrzębiu. W Oświęcimiu nie wystąpią leczący od dłuższego czasu kontuzje Kasper Bryniczka, Rafał Dutka, Mariusz Jastrzębski oraz Dominik Cecuła.

Niedzielny mecz poprowadzi katowiczanin Paweł Breske, a pomagać mu będą jego krajanie Mariusz Smura i Leszek Kubiszewski.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski