Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktorzy gotowi do poświęceń. Ćwiczą wszędzie, bo świat to teatr

Katarzyna Krasoń
Aktorzy Teatru Graciarnia
Aktorzy Teatru Graciarnia Andrzej Banaś
Sztuka. - Sami reżyserujemy nasze przedstawienia, opracowujemy scenariusze, przygotowujemy dekoracje i kostiumy, załatwiamy sale, rozwieszamy plakaty. Bycie aktorem Teatru Graciarnia to dużo więcej niż występowanie na scenie - mówi Tomasz Smykalski

Teatr Graciarnia to więcej niż zwykły teatr. Tworzą go studenci, którym niestraszne pinezki wbijające się w ciało, próby do czwartej nad ranem, kręcenie filmu w 48 godzin, czy… awaryjne wypożyczenie manekina "na dowód" w sklepie odzieżowym.

Amatorski teatr, który zrzesza studentów wszystkich krakowskich uczelni, powstał pięć lat temu na Politechnice Krakowskiej.

Do niedawna działały w nim 24 osoby, jednak wkrótce skład grupy może się poszerzyć dzięki castingom.

- Poszukiwani są na nich nie tylko aktorzy, ale także reżyserzy, scenarzyści, charakteryzatorzy, scenografowie, muzycy oraz osoby zajmujące się promocją - wymienia Tomasz Smykalski, jeden z założycieli teatru.

Od początku działalności skład teatru uległ wielu zmianom, jednak jak twierdzi Jakub Kalemba, aktor Teatru Graciarnia, grupa nie narzeka na brak świeżej krwi.

Liczba chętnych do współpracy ciągle rośnie. Na casting w zeszłym roku zgłosiły się aż 74 osoby. Wielu studentów nie zdaje sobie jednak sprawy z obowiązków i wyrzeczeń związanych z działalnością w teatrze.

- Osoby, które chcą z nami współpracować, muszą mieć świadomość, że praca w teatrze wymaga nie tylko wiele serca, ale też czasu. Wszyscy studiujemy, nasze próby często zaczynają się dopiero wieczorami, a kończą… nad ranem - mówi Eliza Bielińska, aktorka teatru.

Według Tomasza Smykalskiego, praca w Teatrze Graciarnia to działalność prawdziwie humanistyczna, bo trzeba zajmować się dosłownie wszystkim.

- Sami reżyserujemy nasze przedstawienia, opracowujemy scenariusze, przygotowujemy dekoracje i kostiumy, załatwiamy sale, rozwieszamy plakaty i roznosimy ulotki. Bycie aktorem Teatru Graciarnia to dużo więcej niż występowanie na scenie - przekonuje Tomasz Smykalski.

Mimo wielu obowiązków, członkowie grupy angażują się w kolejne projekty. W zeszłym roku zorganizowali ogólnopolską "Ligę Teatrów Studenckich", w której rywalizowały teatry studenckie z całej Polski. - Zależało nam, aby nawiązać kontakt z innymi teatrami, który będzie trwalszy niż ten, który wywiązuje się podczas zwykłego festiwalu teatralnego - opowiada Jakub Kalemba. W tym roku planują kolejną edycję.

Aktorzy teatru wystąpili też w reklamie fundacji TVN oraz w filmach o pierwszej pomocy, które wyświetlane są w autobusach i tramwajach w Krakowie oraz w Łodzi. W internecie można oglądać pilot ich serialu internetowego "Hoolingani kultury". Zorganizowali także konkurs na najlepszy scenariusz sztuki, którą potem wystawią.

Projektem, który wspominają szczególnie ciepło jest "48 Film Project", czyli zadanie polegające na przygotowaniu 7-minutowego filmu na wylosowany temat, z użyciem wylosowanego rekwizytu. - Przez noc wymyśliliśmy scenariusz, rano ruszyliśmy do sklepów odzieżowych, aby zdobyć manekina, który był naszym obowiązkowym rekwizytem. Udało się nam go dostać na litość i… dowód osobisty - wspomina Jakub Kalemba.
Później nastąpiło długie kręcenie filmu oraz kolejna bezsenna noc spędzona na montowaniu materiału. - Te dwa dni były wyczerpujące, ale było warto - podsumowuje Eliza Bielińska.

Zaangażowanie aktorów przynosi konkretne efekty. Teatr Graciarnia regularnie zgarnia nagrody na najróżniejszych przeglądach i festiwalach teatralnych.

Cieniem na sukcesach grupy kładą się jednak ciągłe problemy finansowe.

- Działamy jako organizacja studencka, czasami udaje nam się dostać dofinansowanie od uczelni, jednak przeważnie sami musimy płacić za potrzebne stroje, dekoracje i przejazdy - przyznaje Tomasz Smykalski.

Problemem teatru jest także lokalizacja Sceny Tęcza (od tygodnia Teatru Praska 52) , na której najczęściej występują. - Nieporównywalnie więcej widzów przychodzi na nasze przedstawienia, gdy gramy w innym miejscu. Ściągnięcie widowni na ul. Praską wymaga od nas wielu działań promocyjnych, na które nie zawsze mamy czas i fundusze - tłumaczy Jakub Kalemba.
Wyzwaniem logistycznym są również próby.

- Na Scenie Tęcza możemy przeprowadzać tylko te generalne, całą resztę organizujemy gdzie się da - mówi Tomasz Smykalski.

Jak dodaje, studenci ćwiczyli już swoje role w uczelnianych korytarzach, mieszkaniach lub nawet parkach.

- Wychodzimy z założenia, że świat to teatr, każde miejsce jest dla nas dobre - śmieje się Maciej Bałamut, reżyser związany z Teatrem Graciarnia.

Jak zgodnie przyznają studenci, sukces ich grupy opiera się przede wszystkim na wzajemnym zaufaniu.

- Nie możemy nikogo pociągnąć do odpowiedzialności karnej, gdy nie nauczy się tekstu lub nie przyjdzie na przedstawienie, chociaż cierpi na tym cała grupa. Aby funkcjonować, musimy mieć pewność, że możemy na sobie polegać - tłumaczy Jakub Kalemba.

Zaufanie w Teatrze Graciarnia to również ratowanie się, gdy na scenie coś pójdzie nie tak.

- Dobrze jest mieć świadomość, że nawet jeśli zapomnę swoją kwestię, kolega pociągnie akcję - mówi Eliza Bielińska.
Jak podkreśla, mimo wielu prób, na scenie zdarzają się nieprzewidywalne sytuacje, które na szczęście często umykają widzom.

- Kiedyś miałam przebijać pinezką balony, w które był "ubrany" kolega. Niechcący trafiłam w skórę, ale mój partner nawet nie jęknął, tylko dzielnie dotrwał do końca przedstawienia - opowiada studentka.
W listopadzie grupa teatralna będzie obchodziła swój mały jubileusz.

- Planujemy zorganizować galę, na której podsumujemy pięć lat naszej pracy - mówi Tomasz Smykalski.
Studenci nie zamierzają jednak spocząć na laurach. Jak opowiada Jakub Kalemba, grupa ciągle się rozwija, pojawiają się coraz to nowe, niezwykłe pomysły.

- Brakuje nam tylko naszego pierwszego kobiecego fanklubu, ale mamy nadzieję, że to kwestia czasu - śmieje się aktor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski