Akumulatory skoczków

Kadra Tajnera trenuje w Zakopanem

Kadra Tajnera trenuje w Zakopanem

Wojciech Skupień przełamał kryzys

   Adam Małysz, Wojciech Skupień, Robert Mateja, Marcin Bachleda, Tomisław Tajner i Grzegorz Śliwka - ta szóstka skoczków narciarskich rozpoczęła wczoraj prawie 2-tygodniowe zgrupowanie w Zakopanem.
   - Jesteśmy po treningu na dużej skoczni w Oberhofie, gdzie ćwiczyliśmy przez tydzień - mówi pierwszy trener reprezentacji Apoloniusz Tajner. - Trafiliśmy na piękną pogodę, toteż zrealizowaliśmy zaplanowany program.
   - W jakiej formie są skoczkowie? Jak skacze Adam Małysz?
   - Wydaje mi się, że cała grupa skacze lepiej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Liderem ekipy pozostaje nadal Adam. Skacze dobrze, równo, na sześć oddanych skoków pięć miał bardzo dobrych. Kilka razy lądował daleko, poza granicą 130 metrów. Ma lepsze prędkości na progu, a to było jego bolączką w minionym sezonie.
   - A pozostali skoczkowie?
   - W tej chwili skoczkiem numer dwa jest Wojtek Skupień. Cieszę się, że przełamał kryzys, skacze zdecydowanie lepiej niż zimą. Dalej mamy trójkę zawodników: Robert Mateja, Marcin Bachleda i Tomisław Tajner, trochę odstaje od kolegów Grzegorz Śliwka.
   - A Tomasz Pochwała? Dlaczego nie ma go w Zakopanem?
   - Tomek nie ćwiczył z nami w Oberhofie. Odezwały się dolegliwości kolana. Tego urazu Tomek nabawił się podczas feralnego upadku na mamuciej skoczni w Planicy. Teraz Tomek pojechał z trzecim trenerem kadry Zbigniewem Klimowskim do niemieckiego Klingenthal, by spokojnie poćwiczyć na mniejszej skoczni.
   - W Zakopanem nie macie skakać...
   - Tak będzie na pewno w pierwszym tygodniu zgrupowania. Będziemy pracować nad motoryką, chcemy znowu podładować akumulatory zawodników, tak by potem mogli wytrzymać trudy sezonu. Będziemy ćwiczyć w hali, w terenie, na siłowni. Być może w drugim tygodniu zgrupowania wyskoczymy na krótki trening na Słowację, do Szczyrbskiego Jeziora, gdzie kończy się remont 90-metrowej skoczni, kładzie się nowy igelit.
   - Szybkimi krokami zbliża się początek Letniego Grand Prix (10 sierpnia w Hinterzarten), odpowiednika zimowego Pucharu Świata. Czy zapadła już decyzja o ewentualnym starcie Małysza w tej imprezie?
   - Przed zawodami w Hinterzarten skoczków czeka start w Pucharze Kontynentalnym w Oberstdorfie. Pojedziemy tam prawdopodobnie w 8-osobowym składzie, ale bez Małysza. O tym, czy Adam wystartuje w Letnim Grand Prix zadecydujemy na tydzień przed zawodami w Hinterzarten.
   - Czy na Waszą decyzję może mieć wpływ fakt, że Schmitt i Hannawald, z uwagi na problemy z kolanami, nie wystartują w tych zawodach? Podobnie jak Szwajcar Ammann, który w tym czasie zdawać będzie maturę...
   - To nie ma dla nas istotnego znaczenia. Nie oglądamy się na innych, realizujemy swój program. Jeśli Adam będzie nadal w tak w dobrej dyspozycji, w Letnim Grand Prix wystartuje.
Rozmawiał:
ANDRZEJ STANOWSKI