Podczas wystawy fotografii z Alaski. Fot. Jacek Sypień
OLKUSZ
Autor zdjęć ma 30 lat, pochodzi z Jaworzna, a w Olkusz mieszka od niedawna. Olkuszem. Jego pasją są podróże. Z kontynentów pozostała mu do odwiedzenia jedynie Antarktyda. Podczas ostatniej wystawy zaprezentował zdjęcia, jakie wykonał podczas podróży na Alaskę, którą odbył z narzeczoną jeszcze podczas studiów, dzięki programowi studenckiemu. Oboje mieszkali i pracowali w Anchorage, największym mieście stanu Alaska. Podczas pobytu na Alasce mieli okazję do zwiedzenia tego stanu, który ma największą powierzchnię, a zarazem najmniejszą gęstość zaludnienia spośród wszystkich stanów USA.
Autor zdjęć swoją opowieść ilustrowaną mnóstwem zdjęć wyświetlanych w sali widowiskowo-kinowej, podzielił tematycznie na części poświęcone miastom, ludności składającej się m. in. z Indian, Eskimosów i Aleutów, a także wzbudzającym bodaj największe zainteresowanie krajobrazom i przyrodzie.
Sporo miejsca poświęcił górom z najwyższym w Ameryce Północnej, majestatycznym szczytem Mount McKinley (6194 m n.p.m.), licznym na Alasce stożkom wulkanicznym oraz połyskującym błękitem potężnym lodowcom, głównym źródle zaopatrzenia w wodę mieszkańców stanu noszącego przydomek „The Last Frontier”, czyli „Ostatnia Granica”. Mimo że spotkanie trwało blisko godzinę, a Sebastian Brachmann wypełnił je ciekawymi opowieściami i chętnie odpowiadał na pytania.
(SYP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?