Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Albo głowa przewodniczącego, albo rozpad Solidarności – grożą działacze z Dolnego Śląska. Nie uznali porozumienia z rządem i strajkują

Andrzej Zwoliński
Ryszard Proksa i Beata Szydło
Ryszard Proksa i Beata Szydło Sylwia Dąbrowa
- Zrobimy wszystko by odwołać Ryszarda Proksę - zapowiadają działacze dolnośląskiej Solidarności i grożą opuszczeniem krajowych struktur związku. Po podpisaniu porozumienia z rządem, szef Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania został przez część związkowców okrzyknięty zdrajcą.

- Ryszard Proksa złamał wszystkie nasze ustalenia ze stycznia tego roku i postąpił wbrew woli członków związku. Inaczej tego nie można nazwać jak zdradą - powiedziała nam Danuta Utrata przewodnicząca Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania na Dolnym Śląsku. - To nie jest tylko nasze stanowisko, dochodzą do mnie setki podobnych głosów z całego kraju – mówi Utrata.

Przypomnijmy, część organizacji zrzeszonych w Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność” Dolny Śląsk, podjęła uchwałę o rozpoczęciu bezterminowego strajku wraz ze związkowcami ze Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych, które to nie zgodził się na warunki zaproponowane przez rząd. Do strajku przystąpili związkowcy z Solidarności w blisko 150 placówkach w całym regionie.

Teraz domagają się głowy swojego szefa w komisji krajowej. - Będzie ciężko, ale zrobimy wszystko by odwołać Proksę. By tego dokonać muszą zwołać nadzwyczajne zebranie delegatów, a pod wnioskiem musi się podpisać co najmniej 25 procent członków związku. - Myślę, że jest to do zrobienia, z moich obserwacji wynika, że co najmniej jedna trzecia z nas opowiada się zdecydowanie za jego odwołaniem – mówi Danuta Utrata.

Dowodem determinacji związkowców jest przyjęcie jednogłośnie przez Radę Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Dolny Śląsk, stanowiska w którym jak czytamy: "zdecydowanie domaga się natychmiastowej rezygnacji Pana Ryszarda Proksy ze stanowiska Przewodniczącego Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania lub niezwłocznego odwołania go z tej funkcji przez Walne Zebranie Delegatów". Jak napisano dalej w uzasadnieniu: Podpisanie przez niego porozumienia w dniu 7 kwietnia 2019 roku było jaskrawym zlekceważeniem postulatów NSZZ "Solidarność" i skompromitowało nasz Związek w środowisku oświatowym". Związkowcy piszą też, że nie wyobrażają sobie dalszej przynależności do Sekcji Krajowej Oświaty bez przywrócenia jej wiarygodności. "Brak zaufania do Przewodniczącego paraliżuje skuteczną działalność "Solidarności" wśród pracowników oświaty" - czytamy też w uzasadnieniu przyjętego stanowiska.

Jak nie głowa Proksy to rozłam

Jeżeli nie uda nam się odwołać przewodniczącego jesteśmy zdecydowani opuścić struktury branżowe związku – ostrzegają solidarnościowcy z Wrocławia. Na pytanie czy zamierzają powołać nowy związek? Danuta Utrata odpowiada, że nadal będą działać pod szyldem Solidarność. - My wszyscy w sercach jesteśmy z Solidarnością i uważamy, ze przewodniczący Proksa postąpił wbrew zasadom, którym hołdujemy. To co zrobił w niedzielę jest zaprzeczeniem solidarności wśród nauczycieli – wyjaśnia przewodnicząca oświatowych struktur związku na Dolnym Śląsku.

Komisja Krajowa jak na razie nie odniosła się do gróźb i żądań płynących z terenu. Po przyłączeniu się lokalnych organizacji do strajku, usłyszeliśmy, że to suwerenna i autonomiczna decyzja każdej z nich, a Komisja Krajowa nie może im niczego narzucać. W podobny sposób, przyłączenie się do akcji członków Solidarności skomentował Roman Kowalczyk Dolnośląski Kurator Oświaty, który zachwalał na konferencji prasowej zawarte porozumienie. - Mam w sercu Solidarność, ale to indywidualna decyzja każdego związkowca, nie będę tego oceniał – usłyszeliśmy.

Solidarność za, a nawet przeciw

Przypomnijmy, w porozumieniu z oświatową "Solidarnością" rząd zadeklarował podwyżki dla nauczycieli o 9,6 proc. od września 2019 r. Propozycje dla nauczycieli to w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. - 9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.

Tymczasem jak podkreślają strajkujący członkowie Solidarności, to znacząco odbiega od ich postulatów. Nadal domagają się podniesienia płac w oświacie na poziomie podobnym jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż o 650 złotych od stycznia tego roku i kolejnych 15 procent od stycznia 2020 roku do wynagrodzenia zasadniczego, bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela, a także podwyżek nie tylko dla nauczycieli, ale też administracyjnych pracowników szkół i przedszkoli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski