Zamiast: „Ale im dał” - co odnoszono szczególnie do polskich biskupów po wielu przemówieniach papieża, można by raczej powiedzieć: „Ale NAM dał!”. Bo czy tylko Kościołowi potrzeba większego uczulenia na potrzeby ludzi, umiejętności prowadzenia dialogu z inaczej myślącymi, bliskości i wzajemnego zrozumienia?
Widać to szczególnie także w związku z aktualnym dzisiaj problemem uchodźców. Warto przyjrzeć się jeszcze raz problemowi - bez emocji, a w prawdzie. Badania opinii publicznej stwierdzają, że przytłaczająca większość Polaków uznaje za swój obowiązek niesienie pomocy każdemu, kto jej rzeczywiście potrzebuje. Inaczej mogą uważać tylko jednostki i społeczności nastawione egoistycznie.
Pozostaje teraz sprawa, kto rzeczywiście potrzebuje pomocy. Bo wielu mamy w kraju i Polaków, i emigrantów, włączając w nich uchodźców, którym pomoc jest bardzo potrzebna. Zadaniem odpowiednich organów państwowych jest uwiarygodnienie potrzeby pomocy swoim i obcym.
I trzeba „podróżnych w dom przyjąć”, jak uczy katechizm. Ale przyjąć choćby 400 osób w większości młodych i nie dać im możliwości pracy, tylko osadzić ich w obozach, gdzie brak pracy generuje stres i agresję, to jest nieuczciwość. I za nieuczciwości tego rodzaju odpowiedzialne są rządy, które doprowadziły do dramatycznej sytuacji biednego Południa i nieprzewidywalnych do końca konfliktów w bogatej Północy. A szarzy ludzie w Europie muszą pić piwo, którego nie nawarzyli.
Franciszek podkreślił, że problem należałoby rozwiązać u samego źródła, tzn. w państwach, z których uchodźcy uciekają. Niezależnie od wszystkiego, ponieważ NAM DAŁ, dawajmy i my - dobro. O ile możemy. A wciąż jeszcze możemy bardzo wiele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?