Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander Herzog i jego Radio "Solidarność Małopolska"

Monika Komaniecka - historyk, pracownik Oddziału IPN w Krakowie
Aleksander Herzog (zdjęcie współczesne)
Aleksander Herzog (zdjęcie współczesne) Archiwum IPN
Twórcą podziemnej rozgłośni radiowej był nowohucki prokurator. Służba Bezpieczeństwa prowadziła jego inwigilację, w jego otoczeniu pojawił się tajny współpracownik. Mimo wpadki audycje opozycji nadawane były w Krakowie jeszcze przez kilka lat.

Jedną z inicjatyw małopolskiej „Solidarności” działającej w podziemiu w okresie stanu wojennego było stworzenie rozgłośni radiowej. Twórcą Radia Solidarność był Aleksander Herzog, prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowej Hucie.

Radio w Małopolsce

Radio „Solidarność” Małopolska rozpoczęło działalność 6 lipca 1982 roku. Audycja została wyemitowana o godz. 22 na częstotliwości UKF 69,75 MHz. Zasięg odbioru obejmował Kraków i Nową Hutę.

Audycje nadawane były nieregularnie przez kilka grup radiowych działających na terenie Krakowa, a o terminach ich emisji informowały kolportowane wcześniej ulotki. SB nagrywała audycje na taśmy magnetofonowe, ale nie mogła namierzyć radiostacji, ponieważ zarówno czas emisji był krótki, jak również ta sama audycja nadawana była z różnych miejsc.

Jednym z inicjatorów radia był Aleksander Herzog, prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowej Hucie, a zarazem przewodniczący Krajowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność” pracowników Prokuratury. Pierwszy nadajnik Herzog dostał od Zofii i Zbigniewa Romaszewskich, który następnie zwrócił. W połowie 1982 roku Herzog otrzymał nadajnik skonstruowany w Warszawie, a w połowie 1983 roku dwa nadajniki z Holandii.

Do grona jego bliskich współpracowników należeli Marek Jędrzejczak oraz Krzysztof Znamirowski. Nadawanie audycji było uzgodnione z podziemnymi władzami małopolskiej „Solidarności”, czyli Regionalną Komisją Wykonawczą, a kontakty te odbywały się za pośrednictwem Urszuli i Jerzego Śliwińskich.

Działalność Herzoga

Służba Bezpieczeństwa w Krakowie podjęła inwigilację najbardziej prężnego organizatora radia, który wyrastał w środowisku opozycji na koordynatora grup radiowych.

W otoczeniu Aleksandra Herzoga pojawił się wkrótce tajny współpracownik SB o ps. „Biały”, zarejestrowany w marcu 1983 roku którym był Eugeniusz Koch. Cieszył się on dużym zaufaniem działaczy „Solidarności”. Znajomość Herzoga z Kochem datuje się od grudnia 1982 roku, kiedy to Herzog (prawdopodobnie z inicjatywy ks. Kazimierza Jancarza) zaproponował mu kierowanie komórką kontrwywiadowczą Solidarności.

15 kwietnia 1983 roku o godz. 21 na falach UKF 70,5 Hz została nadana przez Herzoga kolejna audycja. Nawoływano w niej do bojkotu zbliżających się oficjalnych obchodów pierwszomajowych, a zapraszano na uroczystości, które organizowała RKW „Solidarności” - mszę św. w kościele w Bieńczycach oraz marsz spod Huty im. Lenina, który miał wyruszyć o godz. 14.30 do tego kościoła.

Po tym programie Wydział III SB Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Krakowie w połowie kwietnia 1983 roku założył sprawę operacyjnego rozpracowania o krypt. „Hiena”, której celem było ujawnienie osób zaangażowanych w działalność radiową. Jednym z pierwszych działań SB było założenie podsłuchów telefonicznych w pracy Herzoga oraz w jego mieszkaniu przy ul. Krasickiego. W tym czasie Koch przekazał bezpiece, że Herzog poszukiwał mieszkań konspiracyjnych do nadawania audycji, zorganizowania grupy poligraficznej oraz samochodów do przewozu nadajników.

Inwigilacja SB

Na wiosnę 1983 roku Wydział III SB w Krakowie zorganizował kombinację operacyjną, którą nadzorował kierownik Sekcji 2 tego wydziału kpt. Edward Wróbel. 19 kwietnia 1983 roku TW o ps. „Biały” zaproponował Herzogowi wynajęcie mieszkania przy ul. Czerwińskiego 10 na os. Azory.

Powiadomił o tym bezpiekę i przekazał klucze od mieszkania SB, która miała „opracować całość posesji przy ul. Czerwińskiego 10 kl. 4 w celu dokonania rozpoznania osobowego mieszkańców pod kątem zastosowania techniki operacyjnej w mieszkaniu oznaczonym nr […], dokonać rozpoznania zabudowań przy ul. Czerwińskiego 10 celem wytypowania pomieszczeń na zorganizowanie punktu zakrytego”.

Wydział III założył w mieszkaniu podsłuch pokojowy (krypt. „Hiena-II”), za pomocą którego uzyskał informacje, że wykorzystywane było jako punkt poligraficzny. W tym czasie Herzog rozszerzył działalność zajmując się kolportażem i rozpoczął druk wydawnictw. Nawiązał kontakt z grupą pracownic naukowych Instytutu Filologii Polskiej UJ: Marią Indyk i Jolantą Antas i jej bratem Wiesławem, którzy w mieszkaniu przy ul. Czerwińskiego zaczęli drukować „Zeszyty Związkowe” dla RKW Małopolska.

1 czerwca 1983 roku SB podczas eksploatacji podsłuchu o krypt. „Hiena-II” uzyskała informację, że wkrótce sprzęt poligraficzny zostanie przeniesiony ze względu na przyjazd właściciela mieszkania przy ul. Czerwińskiego. 3 czerwca Koch zlikwidował drukarnię, a powielacz i wydrukowane materiały ukrył w swoim mieszkaniu na os. Wandy w Nowej Hucie. SB rozpoczęła kilkudniową obserwację jego mieszkania spodziewając się, że wkrótce po sprzęt przyjedzie Herzog, co nastąpiło 7 czerwca. Herzog zabrał sprzęt przewożąc go do mieszkania Anny Pulchny znajdującego się na poddaszu przy ul. M. Radockiego 9 w Podgórzu (obecnie ul. por. Antoniego Stawarza).

Wpadka

10 czerwca 1983 roku SB przystąpiła do ostatecznej rozgrywki. TW „Biały” dostarczył bezpiece wyprzedzającą informację, że w tym dniu Herzog zamierza nadawać kolejną audy- cję przy użyciu trzech nadajników z różnych miejsc. By poinformować o audycji wydrukowano 4 tys. ulotek, które miał rozprowadzić Koch; 3200 z nich przekazał SB. Wbrew dotychczasowym zasadom Herzog, z powodu braku odpowiedniej liczby współpracowników sam obsługiwał jeden z trzech nadajników.

O godz. 21 SB wkroczyła do lokalu przy ul. Radockiego 9 i zatrzymała Herzoga w trakcie nadawania audycji. Funkcjonariusze podczas przeszukania lokalu znaleźli magnetofon Sanyo, sprzęt nadawczy, zasilacz Elsin, radio tranzystorowe „Asia”, antenę do nadawania audycji oraz kasety magnetofonowe.

Przeszukano również mieszkanie Herzoga przy ul. Krasickiego 9, gdzie znaleziono notatnik z zaszyfrowanymi nazwiskami osób, schemat grupy poligraficznej oraz maszynopis z analizą sytuacji w podziemiu i roli RKW.

Wobec Herzoga zastosowano areszt tymczasowy na 3 miesiące. Co ciekawe SB nie wiedziała, że dzień wcześniej Her-zog otrzymał nadajniki radiowe od ukrywającego się Władysława Hardka, które przewiózł do lokalu na Grzegórzkach.

Inni też zatrzymani

SB podjęła także działania represyjne wobec innych osób zaangażowanych w działalność w Radiu „Solidarność”.

10 czerwca Wydział V przejął powielacz w mieszkaniu Wiesława Antasa na os. Piastów, gdzie dzień wcześniej ukrył go Herzog. W tym dniu bezpieka zatrzymała również członków grupy poligraficznej w mieszkaniu Marii Indyk przy ul. Lelewela 3: Jolantę Antas, Annę Pulchny oraz drukarza z Warszawy Wojciecha Gajewicza, studenta UW, podczas druku ulotek i podziemnych wydawnictw, co stało się powodem wszczęcia przeciw nim postępowania karnego.

W trakcie nadawania audycji wozy pelengacyjne SB wykryły radiostację, która działała w pobliżu ul. Michałowskiego, stąd też Wydział III przeprowadził przeszukanie w mieszkaniu radiotechników Urszuli i Jerzego Śliwińskich. Funkcjonariusze nie znaleźli nadajnika radiowego, ale zatrzymali właścicieli na 48 godzin.

W trakcie przesłuchania Jerzy Śliwiński zeznał, że zrobił antenę radiową z rurek miedzianych na prośbę żony, zaś ona sama stwierdziła, że antena była jej potrzebna do naprawy magnetofonu dla Herzoga. Jej zeznanie było tak przekonujące, że funkcjonariusz uznał je za wyjaśniające ostatecznie sprawę.

Podejrzenia

Postępowanie przeciwko Aleksandrowi Herzogowi i członkom grupy poligraficznej zostało umorzone na podstawie ustawy o amnestii z 29 lipca 1983 roku.

W trakcie prowadzonego śledztwa Herzog przyznał się do działalności w Radiu „Solidarność”, ale nie ujawnił metod działania i osób z nim współdziałających. SB pilnie śledziła jego dalszą działalność: „Po wyjściu z aresztu A[leksander] Herzog nie podejmuje działań sprzecznych z prawem. Utrzymuje jednak kontakty z figurantami sprawy »Mimoza« […]. Kontakty jego, jak wynika z rozpoznania, dotyczą przyczyn aresztowania jego i innych osób w dniu nadawania audycji”.

Herzog podejrzewał, że ktoś z jego najbliższego otoczenia musiał donosić SB. Próbował tę osobę zidentyfikować pobierając oświadczenia od wszystkich zatrzymanych wspólnie z nim, ale ostatecznie nie udało mu się jej ustalić.

Po zatrzymaniu Herzoga przez SB działały jeszcze grupy radiowe, które kontynuowały prowadzenie Radia Solidarność w Krakowie. Funkcjonowało ono do 1987 roku, kiedy po licznych aresztowaniach już się nie reaktywowało. Zmieniła się również formuła radia, ponieważ od 1983 roku rozpoczęło nadawanie na częstotliwości fonii II programu TV w trakcie popularnych filmów fabularnych, co umożliwiło dotarcie do większej liczby odbiorców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski