Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander w Sandecji chce skończyć karierę

Łukasz Madej
Arkadiusz Aleksander
Arkadiusz Aleksander Fot. PAWEł SKRABA
I liga piłkarska. Arkadiusz Aleksander prawdopodobnie ponownie będzie biegać w trykocie Sandecji.

Zresztą, z drużyną trenuje już od kilku dni, zagrał nawet w sparingu. – Jakie to uczucie znów założyć koszulkę Sandecji? Bardzo pozytywne – mówi Aleksander.

Szczegóły zostały już ustalone, a teraz chodzi tylko o podpis na umowie. Kontrakt 35-letniego napastnika zostanie parafowany na rok.

Wszystko z prezesem ustaliliśmy. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni i w __najbliższych dniach sprawę sfinalizujemy – przyznaje. – _W każdym razie, jeśli umowę podpiszę, to właśnie Sandecja będzie moim ostatnim klubem. Nigdzie indziej nie będę już grać. Jeżeli wytrzymam najbliższy rok, z formą będzie w miarę dobrze, to znów usiądziemy i pomyślimy, co dalej. W innym przypadku nie będę na siłę siedzieć w __zespole _– dodaje rutynowany zawodnik.

Co ciekawe, po jego odejściu – przez ostatnie dwa i pół roku – żaden z zawodników z Nowego Sącza nie mógł pochwalić się dwucyfrową liczbą goli, a najskuteczniejszy był... lewy obrońca Adam Mójta (7 ligowych trafień w sezonie 2013/14).

Powód do satysfakcji? Nie, raczej dowód, że po moim odejściu Sandecja po prostu grała słabiej. A co za __tym idzie, nie kreowała napastników – wyjaśnia Aleksander.

W ruszającym 1 sierpnia sezonie pierwszej ligi znów pod tym względem powinno być jednak lepiej, bo przecież drużynę Roberta Kasperczyka tego lata wzmocnili tacy piłkarze jak Grzegorz Baran, Maciej Małkowski czy Bartłomiej Kasprzak. A do tego wcześniej w klubie byli już choćby Bartłomiej Dudzic i Matej Nather. Taka linia pomocy musi robić wrażenie.

–_ Tak, na papierze wygląda to dobrze, ale szczerze mówiąc piłkarze, którzy na tych pozycjach grali w Sandecji jeszcze za moich czasów, wcale nie byli gorsi. Tacy skrzydłowi jak Bębenek czy Kukol właśnie z Sącza odchodzili przecież do ekstraklasy. Można powiedzieć, że oni tutaj się wypromowali, a ja na pewno im w tym pomogłem. W każdym razie liczę, że w nowym sezonie nie będzie tak źle jak w poprzednim, bo przecież gdyby nie wycofanie się Floty Świnoujście i walkower z Widzewem Łódź, Sandecja mogłaby być teraz w __drugiej lidze _– przypomina.

Czy za rok o tej porze znów zobaczymy nazwisko snajpera „biało-czarnych” w czołówce strzelców I ligi?

Marzenie są po to, żeby je realizować, Chciałbym bardzo, żeby tak się stało, ale jak zwykle bywa, wszystko zweryfikuje życie. To zupełnie inny zespół od tego, z którym zajęliśmy trzecie i czwarte miejsce. Wtedy personalnie był chyba mocniejszy niż jest w __tym momencie – uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski