Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Zamachowska z Wisły Kraków została mistrzynią Polski w szpadzie

Rozmawiał Jacek Żukowski
- Jak fetowała Pani tytuł mistrzyni Polski?

- Jeszcze nie było okazji do świętowania. Od razu po zawodach wróciłam na uczelnię. W klubie zrobię na pewno małą imprezę, będzie ciasto dla znajomych.

- Jak długo czekała Pani na tytuł najlepszej szpadzistki w kraju wśród seniorek?

- Tak naprawdę niedługo. To były moje piąte mistrzostwa Polski seniorek. Gdy byłam juniorką, nie mogłam oczekiwać, że od razu zdobędę tytuł. Gdy zaczynałam przygodę z szermierką, moim marzeniem było wygrać najważniejszy turniej w kraju.

- Trudno było zdobyć złoty medal?

- Było ciężko, przegrywałam 1:5 z Jagodą Zagałą. Potem, na szczęście, odrobiłam straty. Nie mam pojęcia, jak to zrobiłam, ale udało się. Finałowa walka była najtrudniejsza ze względu właśnie na tę stratę. Jagodę znam bardzo dobrze, bardzo często walczymy ze sobą. Myślę, że bilans naszych starć jest wyrównany. Spotykamy się od juniorskich czasów, ona jest o rok starsza.

- Klubowy trener Bartłomiej Język jest równocześnie szkoleniowcem reprezentacji. Mając dwie kadrowiczki w finale, pewnie nie mógł żadnej podpowiadać.

- Tak, zachowywał neutralność, a podpowiadała mi Renata Knapik-Miazga, moja koleżanka klubowa.

- Ma Pani już złota w młodszych kategoriach wiekowych.

- Udawało mi się je zdobywać w każdej kategorii, od kadetek, poprzez juniorki i zawodniczki do lat 23.

- Ten medal wynagradza niepowodzenie podczas mistrzostw Europy do lat 23?

- Ciężko się broni tytułu najlepszej w Europie. Nie udało się i trudno. Będę startować w tej imprezie także za rok. Mistrzostwo Polski cenię sobie bardzo. Na ten tytuł czeka się czasem latami. Choćby Radek Zawrotniak zdobył ten medal dopiero w zeszłym roku.

- Powalczy Pani w mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata wśród seniorek?

- Nie jadę na tę imprezę, jestem za nisko na liście rankingowej. Pojadą cztery najlepsze dziewczyny. Nie jadę na Puchar Świata w Bogocie, nie mam możliwości zdobycia punktów, więc nie poprawię swojej pozycji. Wystartuję za to na uniwersjadzie w sierpniu. Pojadę tam z myślą o medalu. Na pewno będzie sporo seniorek, bo dopuszczalny jest start dziewcząt do 28. roku życia.

- Ma Pani specjalne miejsce w domu na trofea?

- Jest specjalna szafka.

- Młodsza siostra Wiktoria, też zawodniczka Wisły, nie patrzy z zazdrością na Pani osiągnięcia?

- Nie, ona jest najlepszym moim kibicem. Gdy tylko może, ogląda na żywo walki, a jeśli nie, to w internecie.

- Od roku jest Pani w Wiśle. Chodzi Pani na mecze piłkarskie czy koszykarskie?

- Utożsamiam się z klubem, ale na mecze nie chodzę.

- Jest Pani studentką na Krakowskiej Akademii im. Frycza Modrzewskiego. Łatwiej wygrać na planszy, czy podczas egzaminów z profesorem?

- Myślę, że jednak na planszy, bo czasem muszę walczyć z prowadzącym zajęcia.

WIDEO: Sportowy raport, poniedziałek 22 maja (lektor)

Źródło: Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski