Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alfabet wigilijnych smaków

Redakcja

a jak aniołki z piernika, zdobione lukrem, pestkami, ziarenkami lub czekoladą. Przechowywane w puszkach pomagają zatrzymać atmosferę świąt na dłużej. Piernik to jedno z najstarszych ciast, które wywodzi się z tzw. miodowników wielkich – wielkich bochnów chleba robionych na miodzie. I choć niektórzy przekonują, że pierniki mają wiele zalet żywieniowych –przyprawy korzenne pomagają w leczeniu chorób przewodu pokarmowego, serca, nerwów, niedokrwistości – to w nadmiarze służą tylko choince.

b jak barszcz, czerwony to obowiązkowe danie wigilijne w większej części Polski. Tradycja kiszenia buraków ćwikłowych sięga średniowiecza. Buraki oddają nam to, co w nich najlepsze, a więc: kwas foliowy i witaminy z grupy B oraz C. Im ciemniejszy burak, tym więcej w nim antocyjanów, czyli przeciwutleniaczy, które są naszą tarczą obronną przed wolnymi rodnikami. W tych warzywach jest też sporo żelaza, wapnia, magnezu i potasu. Kiszony barszcz jest polecany osobom cierpiącym na nadciśnienie.

c jak chałka, cynamon Chałka (w Krakowie), plecionka i strucla (na Górnym Śląsku) albo kukiełka (na Podhalu) smakują podobnie – to słodkie, puszyste, drożdżowe pieczywo pszenne. Najczęściej pieczone jest w kształcie zaplecionego warkocza. To pieczywo uniwersalne: Żydzi spożywają je podczas szabatu, a na wielu wigilijnych stołach zastępuje chleb. Chałka to źródło głównie węglowodanów. Jedna sztuka (260 gramów) to około 866 kalorii! Bez zapachu cynamonu nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia. I słusznie. Przyprawa ta reguluje poziom cukru we krwi i poprawia trawienie, a jej olejki koją zmysły i wprawiają nas w dobry nastrój. Działa rozgrzewająco oraz antybakteryjnie. Podczas świątecznego obżarstwa trzeba jednak uważać – cynamon zwiększa apetyt!

g  jak grzyby, groch, gołąbki Bez grzybów w barszczu, uszkach, krokietach, kapuście i pierogach trudno zaplanować wigilijny stół. Pamiętajmy jednak, że każdej jesieni toksykologowie powtarzają: grzyby, oprócz walorów smakowych i niewielkiej zawartości witamin z grupy B, nie mają istotnych wartości odżywczych. Do suszonych grzybów stosujemy taką samą zasadę, jak do świeżych – kupujemy je tylko od sprawdzonych sprzedawców. Kapusta z grochem i grzybami to konieczny element tradycyjnej wigilii na Sądecczyźnie i ziemi limanowskiej. Szkoda, że tylko w święta warzywa strączkowe (fasola, jaś, groch, soczewica) są obowiązkowym składnikiem potraw. To świetne źródło białka o wysokiej wartości biologicznej i witamin z grupy B oraz wapnia, żelaza, cynku i miedzi. Na wigilijnym stole Ślązaków pojawiają się gołąbki postne. Mogą być z kaszą jęczmienną, gryczaną albo z ziemniakami. W większości znajdziemy natomiast grzyby i – oczywiście – kapustę.

k jak karp, kapusta, kompot, kutia. Karp – przez jednych uwielbiany, przez innych unikany – jest podstawą wigilijnego stołu. Najpopularniejsza postać to wciąż smażone dzwonka w panierce z bułki tartej, ale pojawia się też w bardziej wykwintnych formach: karp po żydowsku, polsku, faszerowany, marynowany. Karpia zalicza się do ryb średnio tłustych. Mięso, poza łatwo przyswajalnym białkiem, ma również w swoim składzie witaminy z grupy B oraz fosfor, potas, selen, cynk, żelazo, siarkę i magnez. Kapusta, poza charakterystycznym smakiem, wnosi na wigilijny stół sporo witaminy C. W wersji postnej kiszona kapusta może być duszona z cebulą i marchewką w piwie z dużą ilością suszonych grzybów.  Kompot z suszonych owoców przypomina o jesieni – w tradycyjnym nie może zabraknąć suszonego jabłka, gruszki, śliwek. W wersji nowocześniejszej smak dopełniają suszone figi oraz skórki z pomarańczy i cytryny. Na polskich stołach wigilijnych kutia, czyli gotowana pszenica lub kasza z makiem i miodem, walczy o pierwszeństwo z kluskami z makiem. Obydwie potrawy to skarbnice słodkości. Kutia, która przybyła do Polski zza wschodniej granicy, wygrywa głównie na Podkarpaciu i Podlasiu, na Mazowszu dominują kluski z makiem.

m jak mak, moczka. W tradycji chrześcijańskiej mak symbolizuje płodność i urodzaj. To podstawa świątecznych makowców, strucli, makówek. Moczka pojawia się w domach Ślązaków. Ma wygląd rzadkiej marmolady śliwkowej, z widocznymi kawałkami orzechów, migdałów, ugotowanych owoców suszonych i bakalii, a smakuje jak piernik czekoladowy.

s jak siemionka, szerzej znana jako siemieniotka lub konopiana. To słodkawo–słona zupa na bazie mielonych, gotowanych nasion (siemienia) konopi i mleka. Na Śląsku podawano tę zupę z gotowaną na sypko kaszą tatarczaną (odmiana kaszy gryczanej) lub grzankami. Wierzono, że potrawa ma magiczną moc dzięki dużej ilości ziaren oraz chroni przed świerzbem i wrzodami.

ś jak śledź, w tysiącach odmian: z owocami, warzywami, bakaliami, w śmietanie, jogurcie lub oleju. Jest tłusty, ale zawiera sporo dobrych dla zdrowia nienasyconych kwasów tłuszczowych. Stanowi bogate źródło witamin A, D i E, B6 i B12 oraz składników mineralnych. A więc zapraszamy śledzia na stół!

z jak zupa rybna,  grzybowa, migdałowa Dwie pierwsze zupy nie są dla nikogo zaskoczeniem. Ale migdałowa? Otóż tak, słodka zupa może być składnikiem wigilii śląskiej. Potrawę przygotowuje się na bazie mleka, a podawana jest z ryżem. Migdały wnoszą na świąteczny stół sporą dawkę dobrze przyswajalnego wapnia. Zawierają również błonnik i nienasycone kwasy tłuszczowe.

Natalia Adamska–Golińska

REKLAMA: 


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski