Każdy mógł spróbować, a także zabrać recepturę do domu, by potrenować gotowanie w swojej kuchni. Jedni sięgali po przepis namodny krem z jarmużu, inni z kiszonego ogórka.
Ciekawie prezentowała się zupa z gyrosa z pomarańczą i żurawiną, jak i krem z porów i ziemniaków, z oliwą truflową i migdałami.
Atom Resto Bar zaserwował ziemniaczankę. Niby banalne smaki, a zaskoczyły niejednego. Panowie z Tio Malo nalewali ogórkowo-koperkową kompozycję z dodatkiem bitej śmietany. Odważny smak.
- Tym razem chcieliśmy przekonać wszystkich niedowiarków, że polska zupa to prawdziwa królowa, której nie może zabraknąć na naszych stołach. W dodatku królowa różnorodna. Czasami dostojna i wyniosła, innym razem lekka i finezyjna - mówi Agnieszka Górka, organizatorka nietypowych, alternatywnych festiwali kulinarnych Foodstock, które cyklicznie odbywają się w Krakowie.
Wszystkim edycjom patronuje "Dziennik Polski".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?