Alternatywny Przegląd Tygodnia: Boskie ostrzeżenia

Poniedziałek

Wieczorem staje w płomieniach katedra Notre Dame. Oczywiście natychmiast następuje fala komentarzy w mediach społecznościowych i nie tylko. Okazuje się, że dla jednych to kara (oczywiście Boska) za laicyzacje Francji, dla drugich kara za… wycinkę Puszczy Białowieskiej, a dla trzecich kara za pedofilię w Kościele. Ostatecznie żal nad tragiczną stratą kultury europejskiej przyjmuje, jak zwykle, wymiar komercyjny. Francuski Amazon ma pełne ręce roboty, bo gwałtownie wzrósł popyt na… „Dzwonnika z Notre Dame”. Okazuje się, że jesteśmy raczej infantylnymi heretykami, niż rozumnymi chrześcijanami.

Wtorek

Drugi tydzień strajku nauczycieli. Do strajkujących dotarło, że za protest nikt nie płaci. Krakowscy nauczycieli piszą więc list do prezydenta miasta, by im za strajk zapłacił, choć prawo nie przewiduje takiej możliwości. Wcześniej podobną uchwałę przyjęli miejscy radni. Z drugiej strony, małopolska kurator oświaty instruuje dyrektorów szkół, by w przypadku kłopotów z zebraniem rad pedagogicznych, mających decydować o ukończeniu szkoły przez maturzystów, podejmowali takie decyzje jednoosobowo, choć to też jest niezgodne z prawem. Coś Polska zaczyna stać nierządem i nikt się tego nie wstydzi.

Środa

Prymas Polski Wojciech Polak udzielił wywiadu „Sueddeutsche Zeitung”. To miło, że w przeciwieństwie do innych hierarchów nawołuje do wysłuchania ofiar pedofilii i przeprosin. Trafnie zauważa też istnienie w Kościele „paraliżującej kultury całkowitej dyskrecji”. Niestety przyczynę owej „dyskrecji” tłumaczy „czasami represyjnego systemu komunistycznego, gdy Kościół utrzymywał wiele spraw w tajemnicy”. Chyba to niezbyt trafna diagnoza, bo w USA czy Irlandii komuniści nigdy nie rządzili.

Czwartek

Prawo i Sprawiedliwość proponuje już ósmą (!) nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Jedna ze zmian przewiduje, że o ważności wyborów prezydenckich będzie decydować nowoutworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. Tak, ta w pełni obsadzona przez koalicję rządzącą. Jak to mówili bolszewicy: nie ważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy.

Piątek

Ponad 70 proc. Rosjan uważa, że Stalin odegrał pozytywną rolę w historii ich kraju. 10 lat temu uważało tak jedynie (!) 40 proc. badanych. Nagroda Tygodnia dla obywateli Matiuszki Rasiji.

No to miłego weekendu.

PS. A może pożar Notre Dame to boskie ostrzeżenie przed nieobliczalnością Rosji?