Alternatywny przegląd tygodnia. To idzie młodość…

Poniedziałek

Dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili raport na temat agresji w policji. Powstał w grudniu 2015 roku. 31 proc. badanych policjantów przyznało, że byli świadkami nieuzasadnionej agresji kolegów, a 62 proc., że uczestniczyło w takiej interwencji. Co gorsza, według autorów badania 1/3 funkcjonariuszy akceptuje użycie pałki czy paralizatora w odpowiedzi na obelgi bez bezpośredniego zagrożenia dla samych policjantów. Co zrobiono z raportem? Jak to, co? Utajniono. Co z oczu, to z serca.

Wtorek

Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak zapowiedział, że w najbliższym miesiącu rewolucja kadrowa w sądach nabierze tempa. Dodał też, że: „Dla nas oczywiste jest, że ktoś kto ma sześćdziesiąt kilka lat, nie jest w stanie tak samo efektywnie pracować, jak wtedy, kiedy miał lat 30 czy 40. Dlatego polityka odmładzania kadry sędziowskiej będzie długofalowa”. No cóż, jakoś mnie to nie dziwi, ale szkoda, że kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości woli wyśpiewywać „To idzie młodość” (piosenka z lat 50.), niż docenić przychodzące z wiekiem doświadczenie.

Środa

Reszta tygodnia też minęła pod znakiem reformy sądownictwa. Sejmowa komisja przyjęła projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Miło było popatrzeć na zaskoczone twarze przedstawicieli prezydenta, zaskakiwanych przez posłów PiS kolejnymi nieuzgodnionymi z prezydentem poprawkami. Jedna z nich przewiduje, że w ramach ograniczania uprawnień ministra sprawiedliwości, członków KRS będzie proponował nie on sam, lecz… podlegli mu służbowo prokuratorzy. Równie ciekawie zachowała się nieoceniona posłanka Krystyna Pawłowicz. Najpierw wskazała, że jeden z zapisów ustawy jest niekonstytucyjny, a potem zapowiedziała, że zagłosuje za jego przyjęciem, bo… takie są partyjne ustalenia.

Czwartek

Prezydent Krakowa chce zmienić dotychczasowe zasady darmowej komunikacji z powodu smogu. Kierowcy mieliby takie prawo, nie jak dotychczas w dzień po trzykrotnym przekroczeniu norm zapylenia, ale w dniu, w którym prognozy wskażą wysokie prawdopodobieństwo takiego zjawiska. To miło, że wreszcie zrezygnujemy z rozwiązania, które gdyby nie było rzeczywistością, świetnie nadawałoby się na skecz o Ministerstwie Dziwnych Rozwiązań.

Piątek

Dziennikarze Interii ustalili, że 13 z 14 oficerów, których Antoni Macierewicz przedstawił do generalskich awansów było członkami PZPR, ZSMP lub obu organizacji naraz. Ujmująca wielkoduszność ministra, który lubi podkreślać skłonność do rugowania z polskiej armii „komunistycznych złogów”. Taka chrześcijańska postawa zasługuje na Nagrodę Tygodnia.

No to miłego weekendu.