Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amatorzy między Krakowem a Olkuszem

(WOJ)
Piłkarze Kapitolu Racławice są w czołówce klasy B.
Piłkarze Kapitolu Racławice są w czołówce klasy B. Fot. Zbigniew Wojtiuk
Piłkarskie podsumowania. Rozdarte między Krakowem i Olkuszem drużyny niższych klas z Miechowszczyzny grały jesienią z bardzo różnym skutkiem.

W olkuskiej klasie A grają Strażak Przybysławice i Czapla Czaple Małe. Strażak uplasował się na 6 miejscu w tabeli z 15 punktami (5 zwycięstw, 4 porażki, bramki 24 - 18).

Tabelę zamyka Czapla, która przegrała wszystkie 8 meczów i osiągnęła stosunek bramek 8:47. Podopiecznym trenera Krzysztofa Rudka ambicji jednak nie zbywa. Mimo, iż na ławce nie widzieliśmy nazbyt często żadnego rezerwowego zawodnika, a ostatnie mecze czaplanie grali w dziesiątkę, z honorem dotrwali do końca rundy. Ton grze nadają bracia Wypchałowie, mocno inspirowani przez rodziców.

Olkuska klasa B to radosna piłka na luzie i bez tremy. My przynajmniej na meczach jej nie widzieliśmy. Pozycję wicelidera grupy „miechowskiej” dzierży Northstar Miechów, czwarty jest Zryw Przesławice, siódme miejsce zajmują Błękitni Falniów, a ósme Nidzica Słaboszów.

W I grupie klasy B po-dokręgu krakowskiego niekwestionowanym liderem jest Jastrzębiec Książ Wielki, który zdobył 29 punktów (9 zwycięstw, 2 remisy, 1 porażka, bramki 32:9). Czwarte miejsce zajmuje nie obniżający poziomu Kapitol Racławice (22 pkt), siódma jest Olimpia Czaple Wielkie (16), dziewiąty - Spartak Charsznica (16) i dziesiąty Spartak Wielkanoc - Gołcza (13).

Najwięcej krwi liderowi z Książa napsuły drużyny z powiatu proszowickiego. I zapewne nie powiedziały jeszcze w tej materii ostatniego słowa.

W niższych klasach roz-grywkowych nie ma pieniędzy na obozy sportowe, choć Kapitol Racławice wysupłał kilka groszy, aby potrenować w hali w Kazimierzy Wielkiej. - Już pojawiły się pierwsze kłopoty kadrowe. Nie mamy bramkarza. Dotychczasowy, Paweł Nowak, wyjechał do rodziny do Anglii. Miejsce w bramce zajmie Dominik Sarna, świetnie spisujący się na obronie albo mój syn Tomek, zawodnik wszechstronny, który może grać w polu i w bramce - mówi kierownik drużyny Mirosław Pełka.

Czyżby jego podopieczni chcieli zaniepokoić w rundzie rewanżowej lidera? Marek Szałas prezes Jastrzębca chce, aby zespół zachował status quo. - Jeśli przyjdzie awans z marszu, to bardzo dobrze. Przecież nie będziemy płakać. Ale wiosna dla nas to będzie zapewne bolesne doświadczenie na własnej skórze zawołania „bij mistrza”. Każdy rywal będzie chciał nam odebrać punkty - wybiega w przyszłość prezes Jastrzębca. W rundzie rewanżowej drużynę poprowadzi dotychczasowy trener Daniel Tomczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski