Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambasadorzy ŚDM podkreślają znaczenie spotkania z papieżem

Marcin Bereszczyński
Fot. materiały promocyjne
Kościół. Muzycy, aktorzy, artyści, sportowcy, duchowni, podróżnicy, a także ludzie mediów byli ambasadorami Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Ich zadaniem było inspirować młodych chrześcijan z całego świata, dając przykład, że wiara może być fundamentem dobrego życia

Trzydzieści osiem osób zostało ambasadorami ŚDM. Wybrali ich organizatorzy, uważając że ich postawa życiowa i dokonania zawodowe dowodzą, iż wiara chrześcijańska jest świadectwem dobrego i kreatywnego życia.

Ambasadorem ŚDM był ojciec Leon Knabit, który uważa papieża Franciszka za bohatera młodzieży, chociaż przyznaje, że konserwatystom nie jest to w smak. - Nie podoba im się, że szef Kościoła jest zbyt skromny, nie chce mieszkać w pałacach czy jeździć superwozami. Na dodatek, mimo wieku, jest wciąż młody duchem i ma świetny kontakt z młodzieżą. Nasz papież też taki był - powiedział ojciec Knabit.

Muniek Staszczyk z radością przyjął propozycję zostania twarzą ŚDM. Uważa się za osobę wierzącą, ale wątpiącą, ma swoje górki i dołki. Słowa Franciszka utwierdziły go w przekonaniu, że stając się ambasadorem ŚDM postąpił słusznie. - To dobry papież na dzisiejsze czasy. Może dlatego, że pochodzi z Argentyny potrafi się przeciwstawić złym trendom w Kościele: pysze, materializmowi, rozpolitykowaniu. Chociaż jest jezuitą, ma do swej posługi podejście franciszkańskie - opowiada Muniek Staszczyk.

Ambasadorem ŚDM był również Jakub Błaszczykowski, gwiazda reprezentacji Polski na niedawnych mistrzostwach Europy. Piłkarz przeżył koszmar, gdy na jego rękach umarła mu matka, którą zabił ojciec.

- Spotkać papieża, czy uczestniczyć w mszy z papieżem, to ogromne wydarzenie - powiedział dla portalu organizatorów ŚDM Jakub Błaszczykowski przekonując, że ŚDM to okazja, aby być wśród rówieśników i wymienić się z nimi poglądami.

Najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, jako twarz ŚDM jeździł w rajdach samochodem z emblematami krakowskiego spotkania młodzieży. - Młodzi ludzie z całego świata zgromadzą się w jednym miejscu, u nas w Krakowie, by spotkać się z papieżem, wspólnie wyznawać wiarę i dzielić się nią. W dzisiejszych czasach, gdy świat jest coraz bardziej podzielony, tego typu przedsięwzięcia nabierają jeszcze większego znaczenia. Te dni będą okazją do ponadnarodowego zjednoczenia, a także zadumy nad przyszłością naszej planety - powiedział Hołowczyc.

Piosenkarka Patrycja Markowska przypomniała, że ŚDM były zapoczątkowane przez Jana Pawła II. - Młodzież to nadzieja świata. Ten piękny pomysł kontynuuje wspaniały papież Franciszek. Te spotkania przynoszą dużo miłości i emocji - mówi Patrycja Markowska na portalu organizatorów ŚDM.

Łukasz i Paweł Golcowie też zostali ambasadorami ŚDM. Na portalu organizatorów wspominali, jak w 1991 roku z grupą ministrantów z Milówki pojechali do Częstochowy na spotkanie z Janem Pawłem II. - To było wielkie wzruszenie, wielkie doświadczenie i wiele z tego spotkania wynieśliśmy - powiedział Łukasz Golec, licząc na podobne emocje w Krakowie.

Twarzą ŚDM został podróżnik Marek Kamiński, który jako pierwszy w trakcie roku zdobył obydwa bieguny. Postanowił po zakończeniu ŚDM pójść z symbolicznym dekalogiem z Krakowa na górę Synaj.

Czym są ŚDM dla Brygidy Grysiak, dzienł Chorosiński, Dorota Chotecka, Konrad Ciesiołkiewicz, Ireneusz Dudek, Jerzy Dudek, Dominika Figurska, Magda Frączek, Łuknikarki TVN24, autorki książek o Janie Pawle II? - Okazją do nawrócenia się na miłosierdzie i uwierzenia na nowo w Ewangelię „bez gwiazdek”. Okazją do spotkania z żywym Jezusem, z papieżem Franciszkiem i ze sobą nawzajem. I szansą na polsko-polskie pojednanie, które, jak wierzę, ciągle jest możliwe. Pewien mądry ksiądz modlił się ostatnio podczas mszy św., by ludzie z całego świata, którzy do nas przyjadą, mogli zobaczyć, jak pięknie się kochamy, a nie jak bardzo nienawidzimy - powiedziała Brygida Grysiak na łamach portalu kosciol.wiara.pl.

Twarze ŚDM

Arkadiusz „Arkadio” Zbozień, Joanna Adamik, Przemysław Babiarz, ks. Jakub Bartczak, Bęsiu i DJ Yonas, Jakub Błaszczykowski, Sara Chmiel, Michaasz i Paweł Golcowie, Brygida Grysiak, Krzysztof Hołowczyc, ks. Jan Kaczkowski, Zbigniew Kaliszuk, Marek Kamiński, Zofia Klepacka, o. Leon Knabit OSB, Mateusz Kusznierewicz, Monika Kuszyńska, Andrzej Lampert, Mateusz Ligocki, Darek Malejonek, Patrycja Markowska, Grzegorz Markowski, bp Rafał Markowski, Jasiek Mela, Maciej Musiał, Mateusz Ochman, Radosław Pazura, Urszula Smok, Muniek Staszczyk, Krzysztof Trebunia-Tutka, Piotr „Tau” Kowalczyk.


Duchowa rewolucja

Kiedyś był anarchistą, ale zrozumiał, że zło tkwi w ludzkim sercu. Z Darkiem Malejonkiem rozmawia Paweł Gzyl

- Mocno angażujesz się w Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. A przecież sam już jesteś... dziadkiem!

- (śmiech) Ale duchem jestem młody! Graliśmy z Maleo Reggae Rockers dla uczestników spotkania. To był total: dziewczyny weszły na scenę i śpiewały z nami. Kto nie był na Światowych Dniach Młodzieży, nigdy tego nie zrozumie: to jest festiwal młodości i radości, tam, gdzie przybywają jego uczestnicy, nagle wszystko się zmienia, ludzie się do siebie uśmiechają, są dla siebie życzliwi.

- Co Tobie pomaga zachować młodego ducha?

- Przede wszystkim kontakt z młodymi ludźmi. To akumulator, który ciągle ładuje mnie energią. Nie byłoby to jednak możliwe bez wiary w Boga, która daje entuzjazm, radość, pokój w sercu, siłę do pokonywania własnych słabości i życiowych burz.

- Ty w wieku uczestników ŚDM dorastałeś w niewierzącej rodzinie w czasach Peerelu. Byłeś od nich inny?

- Nie miałem w sobie takiej radości. Tych ludzi łączy miłość, która pochodzi od Boga. Ona sprawia, że wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami. Dlatego nie ma wśród nich żadnych podziałów. Niedawno jeden z polskich polityków powiedział, że przyczyną obecnego terroryzmu jest multi-kulti. Nie zgadzam się z tym. Przemoc stosują ludzie, którzy nie chcą się jednoczyć i wykorzystują religię lub kulturę do tworzenia dodatkowych podziałów.

- Ty odkryłeś Boga na początku lat 80. dzięki muzyce reggae.

- Gdyby nie Bob Marley, nie dostąpiłbym łaski wiary. Jako młody chłopak szukałem odpowiedzi na swoje pytania w różnych filozofiach i religiach. W końcu zostałem punkowym anarchistą. Myślałem, że trzeba zabrać bogatym, a dać biednym. Peerel pokazał mi jednak, że to się nie sprawdza. Bo przyczyna tych podziałów leży w sercu człowieka, gdzie jest pycha, chciwość i okrucieństwo. Dopiero kiedy usłyszałem Boba Marleya, przeżyłem objawienie. On śpiewał, że trzeba wywołać duchową rewolucję i zmienić ludzkie serca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski