Magdalena Pałasz FOT. ALICJA KOSMAN / PZN
Polskie skoczkinie Małgorzata Pałasz (UKS Sołtysianie Stare Bystre) i Jolanta Szwab (KS Chochołów) zadebiutowały w Pucharze Świata dopiero w grudniu 2013 roku. Zaczęły w Lillehammer od startu w dwóch konkursach - mieszanym, indywidualny, potem były po dwa konkursy w Hinterzarten i Hinzenbach. - Właśnie w Hinzenbach w pierwszym konkursie udało mi się po raz pierwszy zdobyć punkty. Radość być ogromna. Trochę żal, że w niedzielę nie poszło mi juz tak dobrze, byłam 38. - mówi Pałasz.
A tydzień wcześniej nowotarżanka startowała w mistrzostwach świata juniorów w Predazzo. - W przeddzień konkursu, na treningu, miałam dość groźnie wyglądający upadek. Przechyliło mnie w locie, upadłam na głowę i bark, nie straciłam jednak przytomności. Zawieziono mnie do szpitala, na szczęście okazało się, że jestem tylko potłuczona. Wróciłam wieczorem do domu i na drugi dzień walczyłam w konkursie. Skoczkini musi być twarda! I było nieźle, zajęłam 26. miejsce, choć stać mnie było na wyższą lokatę - dodaje Magdalena Pałasz.
Gdyby Pałasz swoje pucharowe punkty zdobyła wcześniej być może PZN zabiegałby o włączenie jej do reprezentacji olimpijskiej. - Start w igrzyskach jest marzeniem każdego sportowca, ale Soczi to byłoby dla mnie za wcześnie. Nie jestem jeszcze w pełni gotowa do rywalizacji z najlepszymi, mam nadzieję, że stanie się to w przyszłości. Igrzyska w Korei Płd. za cztery lata wydają się realne, może wcześniej uda mi się wystartować w mistrzostwach świata w Falun. Na razie chciałabym jak najczęściej rywalizować z najlepszymi skoczkiniami świata, podpatrywać je - twierdzi Pałasz.
Nasze skoczkinie mają teraz w planie starty w Pucharze Świata i w Pucharze Kontynentalnym. Magdalena Pałasz nie stroni też od występów w Lotos Cup. - Za kilka dni są zawody w Szczyrku, chciałabym w nich wystartować. Wiem, że jest kilka bardzo młodych zawodniczek, które rokują duże nadzieje. To dobrze, bo może za parę lat my dziewczyny pójdziemy śladami chłopców, którzy niedawno zdobyli medale w mistrzostwach świata juniorów - dodaje Pałasz.
Pałasz startuje w barwach UKS Sołtysianie Stare Bystre. - Tamchodziłam do szkoły podstawowej, tam sportem zaraził mnie trener Andrzej Ruchała. Biegałam, uprawiałam biathlon, w końcu wybrałam skoki. Teraz uczęszczam do SMS w Zakopanem, moim trenerem jest Władysław Gąsienica-Wawrytko - mówi Pałasz. Na pytanie, jak godzi naukę ze sportem, odpowiada: - Mam dobre oceny.
Andrzej Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?