Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykański skok na Kraków

Piotr Subik
Amerykanie zniknęli z Drawska Pomorskiego, ale wracają do Krakowa
Amerykanie zniknęli z Drawska Pomorskiego, ale wracają do Krakowa kpt. Marcin Gil/6.bpd
Wojsko. Żołnierze z Polski i Stanów Zjednoczonych będą desantować się na spadochronach nad Pustynią Błędowską

Ponad stu amerykańskich żołnierzy przyjeżdża dziś do Krakowa. Spadochroniarzy wysłał pułk kawalerii 173. Brygady Powietrznodesantowej, który stacjonuje w Niemczech, w bazie Grafenwoehr. Przejdą szkolenie z kilkuset żołnierzami 6. Brygady Powietrznodesantowej (6. BPD) z Krakowa, Bielska-Białej i Gliwic.

Przez kilka dni amerykańscy spadochroniarze mieszkać będą w koszarach "czerwonych beretów" w Krakowie. Do Niemiec wrócą pod koniec tygodnia.

- W planach są m.in. skoki spadochronowe, a także zrzut ładunków na Pustynię Błędowską. Ponieważ część desantu ma się odbyć po zapadnięciu zmroku, dlatego będziemy ćwiczyć m.in. oznaczanie zrzutowiska w podczerwieni - mówi kapitan Marcin Gil, oficer prasowy 6. BPD.

Żołnierze oddadzą skoki m.in. z pokładu amerykańskich Herculesów. Od tygodnia samoloty te bazują w Powidzu w ramach tzw. Aviation Detachment, czyli pododdziału armii Stanów Zjednoczonych, który okresowo przybywa na ćwiczenia do Polski.

Przyleciały z Peorii w stanie Illinois. Z polsko-amerykańskim desantem będą startować z lotniska w Balicach. Tam do samolotów, oprócz skoczków, zostaną załadowane ładunki towarowe o wadze nawet ponad pół tony.

Krakowscy żołnierze współpracują ze 173. Brygadą od 12 lat. Przygotowywali się z Amerykanami m.in. do wyjazdu na XI zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, na wiosnę 2012 r. W minionym tygodniu zakończyło się wspólne szkolenie na poligonie w Drawsku Pomorskim. Trwało pół roku, od 23 kwietnia. Ćwiczono zdobywanie obiektów opanowanych przez wroga, m.in. lotnisk i mostów. Łącznie oddano ponad 630 skoków.

Tak intensywna wymiana doświadczeń w ostatnim czasie to odpowiedź NATO na agresję Rosji na Ukrainę. Znacznie większe niż dotąd zaangażowanie Amerykanów w manewry wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego zapowiedział na początku tego roku dowódca sił USA w Europie, generał Donald Campbell.

- Dzięki szkoleniom mamy okazję porównać procedury obowiązujące w polskiej i amerykańskiej armii, wymienić się doświadczeniami, wreszcie zgrać się, co będzie miało duże znaczenie, gdy przyjdzie nam kiedyś współdziałać - mówi kpt. Marcin Gil.

Tradycjami 173. Brygada Powietrznodesantowa sięga 1917 roku. Brała udział m.in. w wojnie w Wietnamie i w Iraku. Ma jednostki we Włoszech oraz w Niemczech. - Jesteśmy amerykańskimi siłami szybkiego reagowania w Europie - tłumaczył kilka miesięcy temu na poligonie w Drawsku oficer prasowy 173. brygady mjr Michael Weisman. Dodał, że jej oddziały "mogą odpowiedzieć na każde poważne zagrożenie w Europie lub Afryce w ciągu 18 godzin od wydania rozkazu".

"Podniebni żołnierze", bo tak nazywa się ich w USA, inspirowali scenarzystów w Hollywood. Postaci związane z brygadą pojawiają się m.in. w filmach "Czas apokalipsy" i "Zabójcza broń".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski