Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykańskie dolary

Paweł Kowal
Amerykańskie dolary - rządowe, kościelne - płynęły strumieniem dla Solidarności w latach osiemdziesiątych, co budziło furię Jerzego Urbana podczas jego konferencji prasowych. Po odzyskaniu niepodległości do Polski przyszły „polityczne” pieniądze z Zachodu.

Brytyjskie środowiska konserwatywne wspierały bardziej polską konserwę (Fundacja Westminsterska), Fundacja Adenauera szukała w Polsce chadeków, George Soros przez rozmaite organizacje wspierał liberałów, centrystów itd., wszystkie te inicjatywy się przenikały i koncentrowały na „transformacji”.

Dziś polskie środowiska polityczne, od PiS do SLD korzystają z międzynarodowych środków finansowych rozdzielanych przez polityczne fundacje na poziomie Unii. Każda z nich ma swoją polityczną misję i szuka sobie w Polsce partnera, który uważa podobnie jak ona. Finansowanie nie jest objęte tajemnicą, bo najczęściej donatorzy oczekują, by jedyną formą wdzięczności było wymienienie ich nazwy w programach konferencji itp.

Z czasem dużo środków na organizacje pozarządowe, szczególnie te o profilu ideowym, pojawiło się w budżetach ministerstw czy samorządów. To za te środki wydawana jest większość tołstych żurnali, w których ostrzą pióra młodzi polscy intelektualiści od prawa do lewa. Jest jasne, że w zależności od barw władzy, ta bywa łaskawsza bardziej prawicowym czy bardziej przechylonym na lewo.

Czy można powiedzieć, że pisma te swoje poglądy zawdzięczają otrzymanej dotacji od rządu? Czy można było powiedzieć, że Solidarność była za wolnością, bo pomagali jej Amerykanie, a polska prawica w latach 90. konserwatywna ze względu na poglądy donorów konferencji? Czasami bywało wręcz w historii polskiej prawicy tak, że jedyną gwarancję niezależności widziała w kapitale zachodnim - w tym wypadku niemieckim - tak było w czasach, gdy na rynku prasowym ważną pozycję zajmował Dziennik. Różnorodność na poziomie debaty - jeśli ktoś jest konserwatystą, a nie zwolennikiem rewolucji - jest wartością na wagę złota.

Zanim wzrośnie prywatna hojność Polaków, podobnie zresztą jak w innych państwach UE, wiele organizacji będzie na garnuszku instytucji publicznych, biznesu państwowego czy międzynarodowych fundacji. Polska niepodległość była wspierana przez zewnętrzne pieniądze i nie straciła od tego cnoty ani autentyczności, dzisiaj polskie pieniądze promują nasze ideały wśród podobnie jak my myślących za granicą i wielu porządnych ludzi teraz z nami „robi wspólne projekty”.

W trudnych czasach i polska prawica potrafiła skorzystać z podobnych mechanizmów. Polityczny pluralizm fundacji, wspieranych przez nie pism, konferencji i kursów koniec końców tylko nam pomoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski