Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amfiteatr pod Wawelem

(PS)
Fot. Archiwum
Czym żył Kraków. 4 sierpnia 1911 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" pisał o projekcie zbudowania w Krakowie nad Wisłą monumentalnego amfiteatru.

Pomysł ten pojawił się pół roku wcześniej jako sposób na ujęcie uregulowanej rzeki w formę pięknej architektonicznej bramy. Wisła miałaby zostać uregulowana pod Wawelem za pomocą kamiennych schodów zakończonych amfiteatralnym łukiem. Na bazie tego pomysłu inż. Jan Kwiatkowski przygotował szczegółowy projekt techniczny i finansowy inwestycji.

Został on przedstawiony przez autora na dwóch posiedzeniach Krakowskiego Towarzystwa Technicznego. Towarzystwo uznało go za "najpiękniejsze rozwiązanie regulacyi Wisły" i wybrało pięcioosobową komisję "dla obmyślenia, w jaki sposób możnaby dalej agitować celem urzeczywistnienia tej pięknej myśli".

Co się więc składało na ową piękną myśl inżyniera Kwiatkowskiego? Otóż wiślany brzeg po stronie placu Na Groblach miał zostać ubezpieczony przed działaniem wody narzutem kamiennym, a skarpa brzegowa miała zostać obrukowana. Amfiteatr miał powstać w ten sposób, że w najszerszym miejscu wiślanej niecki miano zbudować półkole ław kamiennych na betonowym podłożu. Ław miało być 10, każda o wymiarach 48 cm wysokości i 114 cm głębokości.

Łuki amfiteatru miały mieć w promieniu 175 m i 300 m, od wschodu pod Wawelem wspierałyby się na murze, od zachodu zaś zlewały ze skarpą. Amfiteatr miał pomieścić ponad 5 tys. osób. Za ławkami zaplanowano trawniki szerokości 11 m, a jeszcze za nimi aleję dla pieszych, szerokości 6,5 m. Aleja miała być wysadzana dębami, topolami lub brzozami, a za nią znajdowałaby się pokryta zielenią skarpa.

Autor projektu zaznaczył, że dobrze by się stało, gdyby pielęgnowany w Krakowie zwyczaj wianków zyskał w postaci amfiteatru stałą widownię. Ponadto mógłby służyć także podczas zawodów sportowych i zabaw nad wodą. Wreszcie zaś nie bez znaczenia będzie jego rola estetyczna.

"Stopnie schodów, zatoczone łukiem na tak wielkiej przestrzeni - to rytm, to muzyka linii najszlachetniejsza; fale wijącej się Wisły będą jej akompaniamentem niezrównanym, a czystość linii i prostota konstrukcyi w pięknym materyale z białego wapienia stanowić będzie prześliczną taśmę, odrzynającą się od drogi nadbrzeżnej i podkreślającą kierunek brzegu Wisły wobec zieleni placu Groble i stoków Wawelu" - pisał z emfazą "Ikac". Zaiste, piękny byłby to widok…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski