Ewelina mieszka w Warszawie, ale urodziła się w Krakowie, bo jej tata był żołnierzem w 8. Bazie Lotnictwa Transportowego w Balicach. Pluszową maskotkę kilka lat temu otrzymała jako prezent od Oli, córki innego weterana, Andrzeja Korusa. Czterometrowy wąż szybko zdobył serce dziewczynki. Teraz jednak wyrosła już z pluszaków.
- Pomysł przekazania Adelajdy na cele charytatywne był wspólny, ale ostateczna decyzja należała do córki. Rozstanie z maskotką było dla niej dużym wyrzeczeniem, ale chciała innych zainspirować do wsparcia dzieci poległych żołnierzy - mówi tata Ewelinki Piotr Jaszczuk.
Adelajda najpierw trafiła na aukcję internetową. Jej zwycięzca - pan Darek z Krakowa - wylicytował ją za 510 zł, pieniądze wpłacił, a węża... pozostawił, by dalej pomagał potrzebującym. Teraz Adelajda „krąży” po poligonie w Drawsku Pomorskim, gdzie rozpoczęły się manewry wojsk NATO „Anakonda-16”. Maskotkę swoimi odznakami rozpoznawczymi ozdabiają biorący w nich udział żołnierze, m.in. z USA. Trwa również zbiórka internetowa pieniędzy, które przekazane zostaną na rzecz Stowarzyszenia Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość”. Inicjatorzy akcji zaplanowali zebranie na ten cel 3 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?