Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andaluzyjska Szkotka

Redakcja
Fot. Grzegorz Kozakiewicz
Fot. Grzegorz Kozakiewicz
Dobroć, której doświadczamy od 111 lat za sprawą rodziny Grantów - zachwycałem się nią już przed tygodniem - nie kończy się wcale na mieszaniu wykwintnych destylatów zbożowych i rozcieńczaniu ich źródlaną wodą.

Fot. Grzegorz Kozakiewicz

Przemysław Osuchowski: OBERŻYŚWIAT

Ustabilizowana whisky dojrzewająca w dębinie to ledwie pół prawdy o krainie dobrego smaku. Szkoci, jak powszechnie wiadomo, do rozrzutnych nie należą. A dębowe beczki są drogie. Może więc stąd wziął się rytuał kupowania beczek starych i zmęczonych latami pracy z innymi niż whisky trunkami. Od lat bowiem w Szkocji pożytkuje się beczki importowane z USA oraz z Andaluzji. Amerykańskie antałki mają wybitne wartości smakowe, jeżeli wcześniej dojrzewały w nich bourbony. Ścianki są nasączone wytrawnym kukurydzianym aromatem. Natomiast beczki pochodzące z południa Hiszpanii smakują inaczej, gdyż przez nawet kilkadziesiąt lat dojrzewały w nich kolejne pokolenia sherry. We wnętrzu dębiny utrwalił się winny kamień, może mieć nawet półcentymetrową grubość! Beka taka jest dla koneserów warta wiele więcej niż nowa francuska dębina. I Szkoci skrzętnie z tego korzystają.

William Grant & Sons Ltd. do perfekcji doprowadziła drugą młodość owych beczek. Do staruszki andaluzyjskiej wlewają świeży destylat zbożowy i cierpliwie kilka lat (co najmniej trzy) czekają na efekt. Moim zdaniem jest piorunujący. Przyrodzona szkockiej whisky torfowa mgiełka aromatu miesza się z winnym śladem sherry odmiany oloroso. Nieuczonym w piśmie przypomnę, iż dojrzewanie sherry polega na kontakcie wina z powietrzem - beczki nie napełnia się pod dekiel, lecz jedynie w dwóch-trzecich. Na winie tworzy się fermentacyjny kożuszek. Wygląda niezbyt apetycznie, ale daje sherry niepowtarzalny koloryt aromatyczny i smakowy. Laikowi zwykle tłumaczę, iż trąci owo wino zapachem starej piwnicy, w której spleśniało już wszystko. I takie właśnie organoleptyczne wspomnienia dostają drugie życie w szkockich destylarniach. Whisky starzona w beczce po sherry ma ciemniejszy kolor, wieloskładnikowy aromat i arcyciekawy, złożony smak. Odnajdziemy w nim oczywiście torf i dębinę, ale również nuty owocowe, karmelowe, waniliowe, skórzane i czekoladowe.

Whisky mieszana Grant's po stażu w dębinie z utrwalonymi śladami sherry to absolutnie kompletne połączenie północnego uporu i odwagi z południowym lenistwem oraz temperamentem. Wyobraźcie sobie zgrabnie zaokrągloną, śniadą pupę prześlicznej, czarnookiej Andaluzyjki z delikatnym tatuażem szkockiej kraty. Hm... i tak to mniej więcej wygląda, pachnie i smakuje. Perfekcja estetyczna i zmysłowa. Sprytni ci Szkoci. Więc nie mieszajcie tej whisky z wodą ani z lodem. Nie psujcie wyrafinowanego flamenco granego na dudach!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski