Andrychów: Nie chcą parkingów pod oknami

Wybudowane w PRL osiedle w ostatnich latach bardzo się zmieniło. Spółdzielnia remontuje budynki i dba o zieleń. Powstają nowe chodniki dla pieszych i place zabaw. Nie przybywa tylko parkingów. Jakoś tak się złożyło, że kiedy osiedle powstawało nikt nie przewidział, że kiedyś każda rodzina będzie mieć przynajmniej jeden samochód. W efekcie obecnie niektórzy mieszkańcy pozostawiają swoje auta dosłownie "gdzie popadnie”, bo na parkingach nie ma wolnych miejsc.

Kilka lat temu pojawiły nawet plany budowy nowych parkingów na tym osiedlu, ale z inwestycji zrezygnowano. Jak przekonywały ówczesne władze miasta wszystkie propozycje lokalizacji nowy parkingów napotkały na protesty mieszkańców. Z jednej strony właściciele samochodów, mieszkańcy osiedla, skarżą się, że nie mają gdzie pozostawiać swoich aut, z drugiej jednak nikt nie chce mieć parkingu w sąsiedztwie swojego miejsca zamieszkania – pod oknem. – Nie udaje się pogodzić tych sprzecznych interesów, a więc zawieszono budowę nowych miejsc parkingowych – informowali przez lata miejscy urzędnicy.

Coś drgnęło w tym temacie dopiero w ubiegłym roku, co być może było efektem zbliżającej się kampanii wyborczej. Burmistrz Jan Pietras spotkał się z mieszkańcami i zapowiedział, że na osiedlu zaprojektowana zostanie, a później wybudowana "sieć parkingów osiedlowych”. Burmistrz przegrał wybory, a nowe władze nie przedstawiły jeszcze dokładnego planu działania w tym zakresie.

– Na pewno jest to temat, który nie zostanie pominięty w planach inwestycyjnych gminy. To wynika zresztą z postulatów zgłaszanych przez mieszkańców – mówi nowy burmistrz Tomasz Żak.

Problem był też z miejscami parkingowymi w centrum Andrychowa. Kilka miesięcy temu został jednak niespodziewanie częściowo rozwiązany, kiedy przy ulicy Rynek wprowadzono parkomaty. Okazuje się, że kierowcy niechętnie korzystają z tych urządzeń i wielu rezygnuje z pozostawienia swojego samochodu w strefie płatnego parkowania. Dlatego obecnie niemal zawsze w strefie są wolne miejsca. Wielu kierowców parkuje swoje auta gdzie indziej w centrum – często w miejscach niedozwolonych, ale za to bezpłatnych.

(GM)

R E K L A M A