Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów pojedzie solo

Bogumił Storch
Między Kętami a Andrychowem w tej chwili jeżdżą autobusy linii 10 i 22. Od nowego roku ich nie będzie
Między Kętami a Andrychowem w tej chwili jeżdżą autobusy linii 10 i 22. Od nowego roku ich nie będzie Fot. Bogumił Storch
Komunikacja. Burmistrz Tomasz Żak już wymyślił, jak ma wyglądać komunikacja publiczna od nowego roku. W 2017 r. po całej gminie mają jeździć wynajęte autobusy. Potem gmina ma mieć już swoje pojazdy.

Już wiadomo, jak od 2017 r. ma wyglądać organizacja transportu w gminie Andrychów. Jak obiecuje burmistrz Tomasz Żak, dzięki wprowadzeniu Zintegrowanego Systemu Transportu Publicznego będzie więcej połączeń i o większym zasięgu niż dotychczas.

Z Andrychowa autobusy mają kursować do Nowej Wsi, Brzezinki, Rzyk, Zagórnika, Inwałdu, Sułkowic i Roczyn. Połączone kursami mają być też andrychowskie osiedla.

Do końca roku w gminie obowiązuje system mieszany. Część tras obsługują autobusy Międzygminnego Zakładu Komunikacyjnego z Kęt, a część pozostawiono w rękach prywatnych przewoźników.

Dokładali do interesu

Andrychów chce pozbyć się swoich udziałów w MZK, autobusowej spółce, do której należy też gmina Kęty i Porąbka. Jednym z argumentów ma być to, że Andrychów dokłada do interesu co rok ok. 1 mln zł, a mimo to ma mocno ograniczony wpływ na rozkłady jazdy.

- Są ewidentnie układane pod mieszkańców Kęt. U nas kursy kończą się wcześniej, bo autobusy muszą zjechać do zajezdni w Kętach - twierdzi Mateusz Pasoń z Andrychowa.

Mieszkańcy gminy obawiają się jednak likwidacji kursów autobusowych MZK. - Prywatne busy nie trzymają się rozkładu, a ludzie jadą nimi ściśnięci jak sardynki - narzeka Maria Myszor z Bulowic. - Autobusy przynajmniej jeździły w miarę punktualnie i można było dojechać do obu miast - dodaje.

W czyje ręce autobusy?

Rok 2017 ma być testowy. Oznacza to, że operatorzy linii, których wybierze gmina, będą świadczyć tę usługę tylko przez 12 miesięcy.

Co potem? Są dwie możliwości. Gmina może podpisać z nimi umowę na dłużej, gdy okaże się, że są solidni - jeżdżą punktualnie i dobrymi pojazdami albo też stworzyć własną komunikację.

- Staramy się o dofinansowanie naszego projektu komunikacyjnego z unijnych środków na 20 mln zł. Chcemy zakupić własny, nowoczesny tabor, który trafiłby do Zakładu Gospodarki Komunalnej - wyjaśnia burmistrz Andrychowa Tomasz Żak.

W Kętach odejście Andrychowa z MZK budzi niepokój. Nikt tu nie ukrywa, że bez dofinansowania Andrychowa, spółce może grozić nawet likwidacja, a jeszcze niedawno myślano o jej rozwoju.

- Zostały wydane pieniądze na plany dotyczące spółki, na reorganizację i różne działania. Co mamy teraz z nimi zrobić, skoro niebawem będą nieaktualne? - martwi się Krzysztof Klęczar, burmistrz Kęt.

Fakty

MZK Kęty
- Międzygminny Związek Komunikacyjny w Kętach ma trzech udziałowców - gminy: Kęty (pow. oświęcimski) - 42,1 proc. udziałów, Andrychów (pow. wadowicki) - 40,4 proc. i Porąbka (pow. bielski, woj. śląskie) - 17,5 proc. Autobusy kursują też przez gminę Osiek (pow. oświęcimski), która nie wchodzi w skład związku. Obecnie MZK ma na stanie 39 autobusów, ich średni wiek wynosi 17 lat.

- Wiosną radni Andrychowa zagłosowali za wystąpieniem ze spółki, ale zanim do tego dojdzie faktycznie, gmina musi pozbyć się swoich udziałów, wycenionych na 274 tys. zł. Chce je odsprzedać lub oddać.

Jeszcze Wadowice

- W Wadowicach po mieście kursuje jedna linia bezpłatnego autobusu. W innych miejscowościach powiatu wadowickiego transport publiczny obsługują tylko prywatni przewoźnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski