Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Chwalba „Legiony Polskie 1914-1918” Wydawnictwo Literackie 2018, 372 str.

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Kolejne pokolenia działaczy niepodległościowych mogłyby się od legionistów Józefa Piłsudskiego wiele nauczyć

Szarża pod Rokitną. Któż nie słyszał o tej bitwie, ataku legionowych ułanów Józefa Piłsudskiego na rosyjskie okopy, do jakiego doszło 13 czerwca 1915 roku? Szarża przeszła do legendy, porównywano ją do Somosierry, opiewano w „Czerwonych makach na Monte Cassino”. A przecież w gruncie rzeczy była to niezbyt istotna potyczka, na dodatek zakończona klęską.

„Szarża trwała 13 minut. Z 63 ułanów zginęło 15, a 3 dalszych zmarło kilka dni później. Rannych zostało 27, z kolei 7 dostało się do niewoli. Z 4 oficerów szwadronu poległo 3. Padło 25 koni”. Tak przypominając podstawowe fakty pisze o tej bitwie prof. Andrzej Chwalba w znakomitej książce „Legiony Polskie 1914-1918”.

Cóż, fakty faktami, a funkcjonowanie Rokitny w naszej świadomości historycznej dowodzi, jak wielką siłę ma legionowy mit, dodajmy – umiejętnie podsycany przez samych żołnierzy, a zwłaszcza wyrosłych z ich szeregów polityków II Rzeczpospolitej. Było nie było, w innej słynnej akcji piłsudczyków, napadzie na rosyjski pociąg pocztowy pod Bezdanami, jeszcze sprzed wojny, z roku 1908, brało udział 4 przyszłych premierów – sam Józef Piłsudski oraz Walery Sławek, Aleksander Prystor i Tomasz Arciszewski.

Prof. Chwalba pisze nie tylko o bojowej historii Legionów. Pokazuje również mechanizmy, jakie jeszcze w czasie Wielkiej Wojny wpływały na wizerunek Legionów, na ich – jak powiedzielibyśmy dziś – PR. Już od ponad stu lat śpiewamy pisane przez legionistów i dla legionistów piosenki, mniej pamięta się jednak o ich dokonaniach plastycznych.

„W Legionach służyło około 170 artystów, a co najmniej drugie tyle uważało się za ich sympatyków, oddając swój talent i czas na potrzeby sprawy. Była to potężna armia ludzi w służbie niepodległościowej idei” - pisze prof. Chwalba. Już w roku 1915, i to w samym Wiedniu, otwarto wystawę sztuki legionowej. Jej komisarzem był Julian Fałat, a obok takich klasyków, jak Leon Wyczółkowski i Wojciech Kossak swoje prace prezentował m.in. Edward Rydz-Śmigły.

Tak, kolejne pokolenia działaczy niepodległościowych mogłyby się od legionistów wiele nauczyć.

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski