18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Kukla - żongler rekordzista

ALG
W ramach dzisiejszego bloku imprez dla dzieci i młodzieży wystąpi Andrzej Kukla. Będzie uzupełniał grupę cyrkowych iluzjonistów. Jego wyczyny z piłkami różnego rodzaju są nieomal cyrkowe, ale ich wyższość polega na tym, że nie ma w nich iluzji.

Sobota, godz. 17-20

   Pochodzi z Brzeszcz i zawsze chciał zostać piłkarzem, ale wielkiej kariery nie zrobił. Pewnego dnia zobaczył popisy żonglerskie Diego Maradony i postanowił robić to samo. I to jeszcze lepiej. Po pięciu latach pobił pierwszy rekord: przez 3 godziny i 10 minut podbijał piłkę do koszykówki. Rok później w Bełchatowie zaliczył kolejne osiągnięcie, podbijając jajowatą piłkę do rugby przez 41 minut i 12 sekund. Już wtedy był zapraszany na festyny, imprezy okolicznościowe, występował w przerwach piłkarskich spotkań (m.in. w eliminacjach MŚ 2002). Kilka lat temu gościł na stadionie Proszowianki na spotkaniu trzecioligowym. Bił też kolejne rekordy. W Zawierciu, siedząc, podbił piłkę głową 31 500 razy. Następnie pobił rekord czasowy w tej kategorii: piłka nie spadła na ziemię przez 3 godziny i 59 minut. - Tego wieczoru padał deszcz i wiał silny wiatr. Aby osłonić zawodnika przed jego podmuchami rozpięto coś w rodzaju namiotu (...). Zawodnik, nieprzerwanie podbijając piłkę dla odpoczynku siadał od czasu do czasu na krzesełku, pił napoje, wzmacniał się jedząc batony. Główkowanie zakończyło się późno w nocy - napisał po tym wyczynie "Ekspres Ilustrowany".
   Od kilku lat Andrzej Kukla skupił się na pokazach z pogranicza piłki nożnej i cyrku. Po turnieju halowej piłki nożnej, jaki odbył się na Pomorzu, ukazała się taka oto recenzja: - Gościem specjalnym gali finałowej podczas rozgrywek był Andrzej Kukla - kilkakrotny rekordzista Księgi rekordów Guinnessa w podbijaniu piłki. Żongluje wszystkimi rodzajami piłek. Na finałach pokazał, jak można żonglować piłką do rugby, piłką do tenisa ziemnego i oczywiście piłką nożną. Tą ostatnią żonglując przeszedł po rozstawionej drabinie oraz podbijał piłkę stojąc na jednej nodze na krześle.
   Podobne sztuczki ma zaprezentować również dzisiaj. W każdym razie od organizatorów zażyczył sobie... drabiny.
(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski