Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Sobieszczyk: Wrócę jeszcze silniejszy

Tomasz Bochenek
II liga piłkarska. - Zabieg miałem w piątek, w niedzielę wyszedłem ze szpitala. Dzisiaj wybieram się pierwszy raz na rehabilitację - powiedział nam w środę Andrzej Sobieszczyk, bramkarz Puszczy Niepołomice, dla którego ten sezon już się zakończył.

Urazu kolana zawodnik nabawił się 17 kwietnia, podczas meczu ze Stalą Stalowa Wola. Konieczna okazała się artroskopia. Sobieszczyk poddał się jej w krakowskim Szpitalu św. Rafała, operował go dr Jacek Jurka (stale opiekujący się piłkarzami Wisły).

- Usunięta w większości została łąkotka przyśrodkowa, coś zostało wyczyszczone. Doktor mówił, że uraz był dosyć rozległy, ale kolano „na żywo” wyglądało lepiej niż wynikało z __opisu rezonansu magnetycznego - opowiada Sobieszczyk.

Od lata ubiegłego roku to już jego trzeci poważny uraz. Najpierw z powodu problemów z kostką (naderwanie więzadła) miał przerwę w grze od lipca do końca października. Natomiast w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej borykał się z kontuzją biodra.

-__ Niefortunnie się to poukładało - przyznaje 23-latek. - Dobrze, że w międzyczasie zagrałem w tych 11 meczach.

Paradoksalnie, ten naznaczony urazami sezon będzie wspominał też jako naprawdę udany. Z tych 11 występów sześć było bez straty gola. Sobieszczyk wpuścił w sumie 6 bramek (w tym jedną z rzutu karnego). Miał spory wkład w to, że od listopada Puszcza jest drużyną niepokonaną.

Golkiper przypomina, że jego statystyki poprawiły się pod koniec ubiegłego sezonu (w 6 ostatnich kolejkach został pokonany tylko dwa razy).

- Wiadomo, że to drużyna dobrze grała, ale na moją dyspozycję wpłynęły też takie sprawy, jak praca z psychologiem, zacząłem także więcej i trochę inaczej trenować. Byłem zadowolony z __efektów - komentuje. - Liczyłem, że na wiosnę będę to kontynuował, ale trudno, stało się. Jeśli przepracuję solidnie dwa najbliższe miesiące, to wrócę jeszcze silniejszy. W każdym razie widzę to w __jasnych barwach - podkreśla bramkarz Puszczy.

Między słupki wrócił Marcin Staniszewski - i 19-latek jest mocnym punktem drużyny. Rezerwowym golkiperem w ostatnim meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński był rok od młodszy od Staniszewskiego Dawid Możdżeń. Z juniorską obsadą bramki przed Puszczą jeszcze sześć meczów.

- Ja mam nadzieję, że już w czerwcu zacznę normalnie trenować - mówi Sobieszczyk. - Jeszcze trudno jest mi chodzić, ale liczę, że po rozpoczęciu rehabilitacji z dnia na __dzień będzie coraz lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski