Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Wawrzyk ma bić emerytowanego mistrza Europy. Bez litości

Artur Gac
Wawrzyk na zawodowym ringu wygrał 32 walki, przegrał 1
Wawrzyk na zawodowym ringu wygrał 32 walki, przegrał 1 Fot. anna kaczmarz
Boks. Pochodzący z Krakowa, a mieszkający w Niepołomicach Andrzej Wawrzyk życzył sobie mocnego rywala, a prawdopodobnie zmierzy się 17 września w Ergo Arenie z wracającym z emerytury Albertem Sosnowskim, którego dyspozycja jest jedną wielką niewiadomą.

28-letni Wawrzyk, były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej, dotkliwie zweryfikowany w pojedynku o pas przez Rosjanina Aleksandra Powietkina, porażkę sprzed ponad trzech lat przetrawił, dojrzał i od pewnego czasu jest głodny większych wyzwań.

Pięściarz już się krzywił, gdy wyszło na jaw, że możliwym rywalem jest prezentujący niski poziom sportowy Marcin Siwy, choć publicznie potrafił ugryźć się w język, gdy przyszło mu recenzować klasę częstochowianina.
Co prawda, najpierw pozwolił sobie na chwilę szczerości („Do niedawna nawet nie wiedziałem, że jest taki zawodnik”), ale przy kolejnej okazji przestał umniejszać klasę przeciwnika. W przeciwnym razie, w ten sposób zniechęcając kibiców, zrobiłby krzywdę przede wszystkim sobie.

Wreszcie okazało się, że oponentem Wawrzyka ma być Albert Sosnowski, który najlepsza lata ma dawno za sobą. Co więcej, pięściarz w marcu na gali w Żyrardowie stoczył pożegnalną walkę, po której ogłosił, że odchodzi na sportową emeryturę. - To jest mój koniec, teraz mogę usiąść, powspominać i rozłożyć karierę na czynniki pierwsze - powiedział warszawianin.

Tyle że Sosnowski dysponuje innym, niebagatelnym atutem. „Dragon” wniesie do ringu sporą popularność, która przyda się przede wszystkim w okresie promowania gali. Zagorzałym kibicom boksu wystarczy największa atrakcja wydarzenia, czyli walka wieczoru o tytuł mistrza świata w kat. cruiser pomiędzy broniącym tytułu Krzysztofem Głowackim i pretendentem Ołeksandrem Usykiem, ale magnesem dla większości sympatyków są rozpoznawalne nazwiska. Zwłaszcza, że gala pod szyldem Polsat Boxing Night będzie transmitowana w płatnym systemie pay-per-view.

Co przekonało promotorów grupy Sferis KnockOut Promotions, aby złożyć propozycję „Dragonowi”, który ma na koncie walkę o tytuł mistrza świata z już emerytowanym czempionem Witalijem Kliczką?

- Jeżeli Albert jednak nie czuje się emerytem, to my nie powinniśmy za niego podejmować decyzji. Skoro uważa, że jeszcze jest w stanie podjąć rywalizację, odpowiedział na naszą propozycję i chce zmierzyć się z Andrzejem, to uznaliśmy, że nic nie stoi na przeszkodzie. Albert będzie miał sporo czasu, aby przygotować odpowiednią formę i __zaprezentować swoje umiejętności - przekonuje współpromotor krakowianina Piotr Werner, który jest też jednym z organizatorów gali.

Innym, podnoszonym argumentem, tłumaczącym tej klasy przeciwnika, będzie nieobecność w narożniku Andrzeja Wawrzyka trenera Fiodora Łapina. Główny szkoleniowiec w grupie skupi się wyłącznie na pojedynku Głowackiego, dlatego nie będzie sekundował żadnemu innemu podopiecznemu. W tej sytuacji wychowanek TS Wisła będzie współpracował najpewniej z Łukaszem Malinowskim.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski