Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Angielska niewiadoma

Maciej Zubek
Tomasz Malasiński w kadrze rozegrał 73 spotkania i strzelił 20 goli
Tomasz Malasiński w kadrze rozegrał 73 spotkania i strzelił 20 goli Fot. MacieJ Zubek
Hokej. Reprezentant Polski Tomasz Malasiński przenosi się do drużyny Swindon Wildcats

Transfer wywołał spore poruszenie w środowisku hokejowym. Pochodzący z Nowego Targu 28-latek zamienił bowiem rodzimą ekstraklasę (GKS Tychy) na zespół występujący na drugim szczeblu rozgrywkowym w Wielkiej Brytanii. Nie brakuje opinii, że to krok w tył w karierze hokeisty, który w ostatnich latach zaliczał się do najskuteczniejszych w kraju i był ważną postacią reprezentacji Polski.

– _Liczyłem się z tym, że moja decyzja spotka się z takimi reakcjami. Staram się jednak tym nie przejmować. Robię swoje. To moja, i tylko moja, decyzja i ja będę ponosił jej konsekwencje. Czas pokaże, czy postąpiłem słusznie _– podkreśla Malasiński.

Nie ukrywa, że było wiele czynników, które spowodowały przenosiny na Wyspy Brytyjskie. –_ Przede wszystkim w Anglii od dwóch lat mieszka i pracuje moja żona. Mieliśmy już dosyć rozłąki, spotykania się raz na kilka miesięcy. Iza ma dobrą pracę w Londynie. Nie było więc sensu, aby wracała do kraju. Temat mojej gry w jednym z angielskich klubów pojawił się już jakiś czas temu. Trochę trwało, zanim wszystko udało się „dopiąć”. Ostatecznie podpisałem kontrakt do końca sezonu 2014/2015. Co będzie dalej, zobaczymy. Czas pokaże, czy przekonam do siebie trenerów, kibiców i kolegów z zespołu. Przede wszystkim cieszę się, że będę miał okazję zasmakować innego hokeja. Poza tym liczę, że wreszcie porządnie nauczę się języka angielskiego, co w __dzisiejszym świecie jest podstawą _– zaznacza hokeista z Podhala.

Malasiński będzie trzecim obcokrajowcem w kadrze Wildcats. Obok niego w składzie jest utytułowany Czech Jan Kostal oraz Fin Henrik Sandvik.

–_ W kadrze każdego zespołu może być czterech obcokrajowców, ale w meczu może grać tylko trzech. Być może działacze zdecydują się jeszcze na pozyskanie kogoś spoza Anglii. Sezon zapowiada się na wyjątkowo długi. Na tym szczeblu gra się w tym samym czasie mecze ligowe i pucharowe. W całym sezonie, nie licząc fazy play-off, czeka nas ponad 50 meczów _– wyjaśnia Malasiński.

W Premier Ice Hockey League będzie miał okazję spotkać innych zawodników dobrzeznanych z gry w lidze polskiej: – _Jedną z gwiazd ligi jest grający w Manchesterze Phoenix Frantisek Barklik, z którym występowałem w Podhalu, w Sheffield Steeldogs gra z kolei mój były kolega z czasów gry w Sanoku, Lubomir Korhon. Poza tym, w składach innych drużyn byli m.in. Martin Opatovsky – były gracz Zagłębia Sosnowiec, Richard Hartmann – były zawodnik Cracovii czy Dima Suur, znany z gry w Podhalu i Sanoku. Zresztą z Dimą rozmawiałem, zanim zdecydowałem się na podpisanie kontraktu. Przekonywał mnie, abym nie bał się gry w __tej lidze _– mówi popularny „Malaś”.

Największym problemem zawodnika będzie pogodzenie gry w angielskiej lidze z występami w reprezentacji Polski.

W Anglii liga gra w weekendy. Nie ma przerw na mecze reprezentacji. Trudno więc będzie o to, abym był na każde wezwanie selekcjonera. Będę jeszcze rozmawiał z trenerem klubowym na ten temat. Zobaczymy, jaki on będzie miał do tego stosunek. Czekam też na wybór nowego trenera kadry. Z nim również będę chciał się spotkać. Wierzę, że uda nam się znaleźć kompromis. Gra w reprezentacji jest dla mnie bardzo ważna i na pewno nie chciałbym z niej rezygnować – zaznacza nowotarżanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski