Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Angielski dandys

Paweł Gzyl
Niedzielny koncert w Centrum ICE będzie drugim występem w Krakowie w biografii Bryana Ferry’ego
Niedzielny koncert w Centrum ICE będzie drugim występem w Krakowie w biografii Bryana Ferry’ego Fot. YouTube
Nastrojowy wieczór ze zmysłowymi piosenkami Bryana Ferry’ego. Niedziela, 28 maja, godz. 18, ICE Kraków.

Choć Bryan Ferry pochodził z rodziny robotniczej, od małego przejawiał artystyczne ambicje. Dlatego po szkole średniej trafił na artystyczną uczelnię w Londynie. Tam poznał podobnych mu młodych ludzi, którzy byli zainteresowani nie tylko malarstwem i rzeźbą, ale również muzyką. Efektem tego okazał się założony w 1970 roku zespół Roxy Music.

Z dzisiejszej perspektywy można go uznać za jedną z najważniejszych formacji w historii popkultury. Połączenie zmysłowego wokalu Ferry’ego z syntezatorowymi wariacjami Briana Eno i nostalgicznymi melodiami wygrywanymi na saksofonie przez Andy’ego MacKay’a sprawiły, że kolejne piosenki grupy stały się przebojami - od dynamicznej „Virginia Plain” po seksowną „All Want Is You”.

Z czasem grupa złagodziła brzmienie, zwracając się w stronę eleganckiej muzyki o wysmakowanym tonie. Kulminacją tego procesu okazała się ostatnia płyta Roxy Music - „Avalon” z 1982 roku, która wywarła ogromny wpływ na kształtowanie się elektronicznego popu w latach 80.

Ferry już na początku poprzedniej dekady rozpoczął solową działalność. W eleganckim smokingu, z drinkiem w ręku, z nażelowaną fryzurą, uosabiał pełnego uroku angielskiego playboya, który uwielbia uwodzić piękne kobiety. Takie też były jego piosenki - choćby covery „Let’s Stick Together” czy „It’s Only Love”.

Naprawdę wielki sukces Ferry odniósł solo jednak dopiero w 1984 roku. Wtedy ukazał się jego album „Boys & Girls”, z którego piosenki „Slave To Love” i „Don’t Stop The Dance” zostały wykorzystane w szalenie popularnym wówczas filmie erotycznym „Osiem i pół tygodnia”. Nastrojowy i zmysłowy pop w wykonaniu przystojnego dandysa stał się hitem sezonu.

Od tamtej pory Ferry z powodzeniem nagrywa regularnie kolejne płyty, uwodząc fanki swym niezwykłym głosem. Ostatnim jego wielkim sukcesem była płyta „Olympia” sprzed siedmiu lat, przypominająca swym nastrojem i brzmieniem wspomnianą „Boys & Girls”.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski