Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anglicy mogą zaszkodzić Krakowowi

Redakcja
Prof. Zbigniew Nęcki Fot. MARCIN MAKÓWKA
Prof. Zbigniew Nęcki Fot. MARCIN MAKÓWKA
Rozmowa. Prof Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego - o rewelacjach angielskiej prasy

Prof. Zbigniew Nęcki Fot. MARCIN MAKÓWKA

- Angielski dziennik "The Sun" napisał o Krakowie, że to "miasto noży i gangów". To może nam bardzo zaszkodzić?

- Goniący za sensacją dziennik "The Sun" ma wpływ na masową mentalność angielską. Poprzez takie informacje osoby wahające się, czy wybrać się na Euro do Polski, mogą zdecydować, że jednak nie przyjeżdżają. Obawiam się, że "The Sun" zaszkodził naszemu miastu, nie tylko w kontekście Euro, ale bardziej ogólnie pod względem turystyki. Zagorzały kibic przeczyta i powie: "Damy sobie radę, jakoś tam przeżyjemy".

- W Krakowie dochodzi jednak do starł grup identyfikujących się z piłkarskimi klubami. Nieraz z użyciem noży i maczet. Były też zabójstwa.

- Mają rację, były takie wydarzenia. Przedstawiają to jednak tendencyjnie. "Miasto noży" - my wiemy, jaka to tendencyjność, ale oni nie wiedzą. Wyobrażają sobie slumsy. Kraków to przecież nie jedyne miasto, w którym zdarzają się zabójstwa. Nawet jeżeli dochodzi do takich tragicznych zdarzeń, są one epizodyczne. Podawanie takich informacji o Krakowie przypomina mi tworzenie stereotypów.

- Takie publikacje mogą zmienić postrzeganie Krakowa?

- Nie przesadzałbym. Jedna taka informacja szybko mija. Nie panikujmy, ale bójmy się, aby inni tego nie przedrukowali, komentowali, nie zrobili takiej atmosfery, że w tym mieście strach wyjść na ulicę.

- Jak na to zareagować?

-Wypadałoby zgłosić protest. Ale kto go zgłosi? Może nie ruszałbym tego za bardzo. Jest taka taktyka reakcji - "niech sprawa cicho umrze". Niepokoiłbym się przy powtórkach.

- Może brakuje pozytywnej promocji Krakowa?

- Od dawna mówimy o tym, aby stanowczo zwiększyć promocję Polski, bo jesteśmy odbierani jako ludzie na wozach konnych, a fajny przebój "Koko Euro spoko" dorzuca się do tej charakterystyki. Myślę jednak, że jak dziennikarze "The Sun" i innych gazet przyjadą na Euro do Krakowa, to sami się przekonają, że nie ma noży, tylko są smoki, a ktoś im wytłumaczy, że chamstwo i brutalność zdarza się wszędzie, w Anglii też było tego wiele. Tylko jak się puści jakąś opinię, to ona zaczyna samoistnie żyć. Dam przykład. W Nowej Hucie jest bardzo bezpiecznie, ale jak Pan zapyta ludzi w Krakowie, gdzie jest najbardziej niebezpiecznie, to powiedzą: "Nowa Huta to jest bandyctwo". A to nieprawda, bo największe bandyctwo jest w Śródmieściu.

Rozmawiał Piotr Tymczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski