- Nadziałem się na kolano jednego z rywali i mocno zbiłem mięsień w okolicy biodra. Próbowałem jeszcze grać, ale bolało mnie nawet przy truchcie. Nie było więc szans kontynuowania występu - wyjaśnia Chrapek.
Ma nadzieję, że to tylko stłuczenie i uraz szybko minie. Wszystko wykażą jednak badania.
Chrapek żałuje, że w spotkaniu z Górnikiem nie dotrwał do końca. Kiedy opuszczał boisko krakowska drużyna prowadziła 2:1. -
To był dziwny mecz - przyznaje pomocnik "Białej Gwiazdy". - Szybko przegrywaliśmy 0:1, później wydawało się, że kontrolujemy spotkanie, a przegraliśmy. Szkoda niewykorzystanych sytuacji: Pawła Brożka i Semira Stilicia. Myślę, że gdyby Semir głową zdobył gola na 3:1, to wygralibyśmy. Futbol już nieraz pokazał, że jak nie zdobywasz goli, to je dostajesz i to się potwierdziło - dodaje.
Chrapek podkreśla, że wiślacy na spotkanie z Górnikiem mieli inny plan, ale zawiedli.
- Musimy podejść jak profesjonaliści do dwóch spotkań, jakie nam pozostały i spróbować je wygrać - mówi Chrapek.
Ostatnio jest o nim głośno ze względu na to, że jest blisko jego transferu za ok. 1,5 mln euro do włoskiej Catanii. Zawodnik w sobotę nie chciał jednak komentować tej sprawy.
- Na ten temat nie chciałbym się wypowiadać - skwitował Chrapek.
Przypomnieliśmy mu, że nie tak dawno, bo po meczu z Legią w Warszawie mówił, że do transferu mu niespieszno, w czerwcu spodziewa się narodzin dziecka, a w Wiśle i Krakowie niczego mu nie brakuje. Piłkarz unikał tematu.
- Przed nami dwa mecze. Na nich się koncentruję, one są najważniejsze, a co będzie później to się zobaczy - usłyszeliśmy od Chrapka.
W klubie liczą na jego transfer, który znacznie podreperowałby stan kasy. - Wiadomo, jaką mamy sytuację. Najlepiej, jakby było jeszcze z pięciu Chrapków do sprzedania - komentuje trener Wisły Franciszek Smuda. Według niego Chrapek we Włoszech jak najbardziej da sobie radę. - Jeżeli chodzi o technikę, ma wrodzony talent. Jest wyszkolony perfekt - twierdzi szkoleniowiec wiślaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?