Film ma trafić do kin w przyszłym roku
W Wydawnictwie i Studiu Filmowym Anima-Media w Bielsku-Białej trwają prace nad animowaną wersją papieskiego "Tryptyku rzymskiego". Kinowa premiera pełnometrażowego filmu jest przewidziana na pierwszy kwartał 2006 r.
- Prace trwają od dwóch, lat, jesienią zeszłego roku nabrały tempa, dzięki pomocy Agencji Produkcji Filmowej oraz znalezieniu dystrybutora, którym została firma Monolith - powiedział nam ks. Paweł Danek, zajmujący się produkcją filmu. - Film zachowa układ tryptyku, nie będzie jednak dosłowną wizualizacją tekstu. Pozwoliliśmy sobie na pewną dowolność, zachowując poetyckość pierwowzoru literackiego. Pragniemy, by obraz był atrakcyjny w odbiorze, stąd oprócz głosu narratora, w którego wcielił się Krzysztof Kolberger, pojawią się także partie śpiewane, być może przez chór.
Nad realizacją pracuje zespół pod kierunkiem uznanego twórcy animacji Marka Luzara, absolwenta krakowskiej ASP i ucznia prof. Jerzego Kuci. Muzykę skomponuje Rafał Rozmus, urodzony w Lublinie utalentowany kompozytor i aranżer. Operatorem obrazu został Paweł Śmietanka, laureat nagrody na FPFF w Gdyni za zdjęcia do "Zmruż oczy".
- Właśnie montujemy animację z części pierwszej i trzeciej, które są w dużej części skończone - dodał ks. Danek. - Najbardziej intensywne prace trwają nad częścią drugą. Ukończyliśmy zdjęcia próbne z mimami z Lublina, pracujemy nad animacją.
Przy tworzeniu filmu wykorzystano m.in. animację w soli, na ekranie zobaczymy także połączenie animacji ze zdjęciami żywych planów, które poddano obróbce komputerowej. Od strony wizualnej twórcy inspirowali się m.in. freskami Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej.
- Reżyser starał się używać jak najprostszych, tradycyjnych technik animacji - wyjaśnił. ks. Danek. - Połączymy je z efektami komputerowymi, by film był bliski stylistyce, której oczekują współcześni widzowie. Efekty będą jednak stonowane, unikamy nadmiernej ilości trików.
Oprócz partii animowanych zobaczymy także prawdziwe zdjęcia, wykonane m.in. z lotu ptaka. - Nakręciliśmy je na przełomie września i października zeszłego roku w Beskidach i Pieninach. O świcie filmowaliśmy pejzaże spływu Dunajca, Babiej Góry czy Jeziora Żywieckiego, które posłużą jako ilustracja do tekstu - opowiadał ks. Danek.
Film trafi do kin w pierwszym kwartale przyszłego roku. Następnie obraz zostanie wydany na kasetach wideo i płytach DVD, a potem prawdopodobnie wyemitowany na antenie TVP.
(RS)