Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anioł pasterzom mówił: Znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie

Rozmawia Majka Lisińska-Kozioł.
Na ogół życie z aniołem przy boku wychodzi nam na dobre – mówi autor książek oraz opracowań o aniołach Herbert Oleschko.

– Anioły opanowały Kraków już dawno. Tu wszak malowali je Matejko, Mehoffer i Malczewski. Ile wie o nich przeciętny człowiek?

– Niezbyt wiele. Wiemy na przykład, że aniołowie się nie starzeją, nie rozmnażają, nie można określić ich płci. Nie mają przeszłości ani przyszłości.W chrześcijaństwie anioła charakteryzuje się jako byt duchowy pośredniczący między Bogiem –Stwórcą – a stworzeniem; głównie człowiekiem.

– To istoty dla nas nie do poznania?

– Aby coś zrozumieć ,musimy to zobaczyć, dotknąć, powąchać. Z aniołami to się nie uda, bo to byty niematerialne. Są poza czasem i poza ciałem. W taki rodzaj bytowania rozum ludzki nie ma wglądu, dlatego uruchamia się nasza wyobraźnia. A dzięki niej anioły są przedstawiane na przykład ze skrzydłami.

Tyle że ich skrzydła są umowne. Anioła poznaje się nie po liczbie skrzydeł, nie po tym, w którym rzędzie w boskiej hierarchii stoi, ale po tym, co czyni. Z takiej perspektywy i człowiek może być aniołem. O ile, rzecz jasna, w nie uwierzy.

– Swoje widzenie aniołów przedstawił na przykład św. Tomasz z Akwinu.

– Według niego to osobowe, inteligentne siły, którymi Bóg posługuje się w dziele stworzenia. Święty uznał, że kontakt z aniołami przebiega na linii: idea–idea; umysł–umysł. W poznawaniu ich liczą się wyłącznie myśl i energia psychiczna. W jakimś sensie psychika jest więc czymś materialnym, bo energia jest przecież mierzalna.

– Ale definiowano je też inaczej. Włoski duchowny o. Renzo Lavatori, ekspert od aniołów w Kościele katolickim, twierdzi nawet, że wie, jak wyglądają anioły. Porównuje je do promieni światła rozproszonych przez kryształ. Nie można ich dotknąć, jednak mimo to można czuć ich obecność.

– A koncepcja symboliczno-metaforyczna zakładała, że anioły to suma potencji ludzkiego ducha, coś, co się ma do człowieka jak motyl do poczwarki – nie zaś osoby ani substancje istniejące od człowieka niezależnie. Hobbes odrzucił istnienie aniołów jako istot osobowych i posłańców Boga, uznając je za nadnaturalne krea­cje wyobraźni ludzkiej i znaki, którymi Bóg zapowiada swoje działania.

– Św. Augustyn powiedział, że anioł to bardziej funkcja niż natura.

– Miał rację, bo na temat natury anioła jako bytu nie możemy powiedzieć nic więcej poza tym, że istnieje. Jest to jednak byt obdarzony osobowością i byt niepowtarzalny. Tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek.

– Miałam w dzieciństwie nad łóżkiem obrazek z Aniołem Stróżem. Był sympatyczny, cały w błękitach, czuwał nad dziećmi idącymi przez dziurawy mostek. Zawsze stoi przy nas taki anioł?

– Według św. Tomasza z Akwinu Anioł Stróż pojawia się przy każdym człowieku wraz z jego pierwszym oddechem. I choć w dzisiejszych czasach bardziej wierzymy towarzystwom ubezpieczeniowym niż aniołom, to i tak zstępują one z nieba, żeby nas strzec. Po śmierci to Anioł Stróż zabiera duszę swojego podopiecznego do nieba. Nie pełni swojej funkcji przy innym człowieku, bo każdy z nas ma jedynego, niepowtarzalnego skrzydlatego opiekuna.

– Czuje Pan obecność Anioła Stróża?

– Wiele razy miał wpływ na moje życie. Dawał mi znaki, ale to nie były głośno wypowiedziane rady, lecz raczej impulsy; przez myśl przemykało mi cichutkie: nie rób tego, nie idź tam. Zastosowanie się do anielskiego podszeptu, zainspirowanie się nim wyszło mi na dobre.

Choć sceptyk pewnie Pani powie, że to nie żaden anioł, tylko dająca się opisać naukowo aktywność mózgu, jakieś fale, impulsy. Ja jednak wierzę, że anioły „uzdatniają” ludzi. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy, że w trudnych momentach nieoczekiwanie wyciągają do nas rękę.

– Kiedy słychać ich podszepty?

– Gdy zwolnimy nieco tempo życia. W zgiełku, który nas otacza, przestajemy zauważać to, co się dzieje wokół, i to, co się dzieje w nas. Brakuje mi czasów, w których anioł towarzyszył człowiekowi, a o liczbę i kształt chórów anielskich, o to, jakie znaczenie dla wszechświata mają przepełnione miłością serafiny czy pełne wiedzy cherubiny, kłóciły się największe umysły.

Może i teolodzy mylili się w statystykach i liczbie skrzydeł, może i wyobrażali sobie bezcielesne, dobre byty zgodnie z tym, co podpowiadał im stan wiedzy i wymagania epoki, ale kierowały nimi przecież wspaniałe pobudki. Próbowali rozpoznać nierozpoznaną naturę anioła, by za jego pośrednictwem zbliżyć się do największej tajemnicy, do dobra absolutnego, Boga.

– Jakie zatem funkcje pełnią aniołowie?

– Według Biblii anioły miały wychwalać wspaniałość Pana. Aniołowie to też posłańcy, „listonosze”, którzy przekazują wiadomość od Stwórcy. Impuls dociera do naszego umysłu, a my albo idziemy za nim, albo mu się sprzeciwiamy. Impulsy wysyłają i dobre, i złe anioły.

– Sądziłam, że są tylko dobre…

– Oprócz pastelowych bytów ze skrzydłami – lub jak inni wolą, ze światła – mamy też anioły zbuntowane; ale jedne i drugie są nierozerwalnie ze sobą połączone. Na początku świata, kiedykolwiek on się zdarzył, miał miejsce bunt aniołów występnych, które próbowały wykreować jakiś równoległy świat. Prawdopodobnie nie godziły się na uznanie wyższości człowieka, bytu ograniczonego czasowo i przestrzennie oraz podlegającego śmierci.

Anioł jest ontologicznie doskonalszy od nas. I dopiero gdy ma objawić się człowiekowi, to można powiedzieć, że tak jak człowiek ubranie, tak anioł zakłada tzw. umowne subtelne ciało i jest przez niezbędny czas widzialny.

– Jesteśmy w przeddzień Bożego Narodzenia, nie znalazłam jednak żadnych przekazów dotyczących Anioła Stróża, który pojawiłby się przy małym Jezusku wraz z Jego przyjściem na świat.

– Ależ aniołowie towarzyszyli i Jezusowi, i Świętej Rodzinie oraz dyskretnymi podpowiedziami pomagali im wypełniać plany Boże. Od ewangelisty św. Mateusza dowiadujemy się, że do św. Józefa trzykrotnie przybywał tajemniczy Anioł Pański. Najpierw zachęcał go do przyjęcia brzemiennej Maryi, następnie nakazał Świętej Rodzinie ucieczkę – przed Herodem – do Egiptu, by potem powiadomić go o możliwości powrotu do ojczyzny.

Anioł Pański objawiał się Józefowi podczas snu, a on nie miał wątpliwości co do autentyczności wizji i wypełniał polecenia dobrego ducha. W Ewangelii według św. Łukasza też jest kilka anielskich interwencji związanych z Bożym Narodzeniem. I tak anioł o imieniu Gabriel zwiastuje kapłanowi Zachariaszowi narodzenie syna, Jana Chrzciciela. Ten sam Gabriel powiadamia Maryję o poczęciu Jezusa oraz ukazuje się gromadzie pasterzy skupionych wokół nocnego ogniska.

Otoczony oślepiającą jasnością dobry duch kieruje pastuszków do miejsca narodzenia Mesjasza: „a to będzie znakiem dla was: znajdziecie niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I oto nagle przyłączają się do świetlistego anioła nieprzeliczone zastępy dobrych duchów.

Wyobrażone przez Łukasza na podobieństwo wojsk lub świty dworskiej, intonują hymn anielski „Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania” (dawniej pisano „ludziom dobrej woli”). Dobre duchy, heroldowie Bożego Narodzenia, wracają do niebios, a pastuszkowie wędrują do pobliskiego Betlejem, by powitać Dziecię. Jest to punkt kulminacyjny misterium narodzenia Syna Bożego. W ósmym dniu życia Dzieciątku zostanie nadane imię Jezus – tak jak zapowiedział anioł Gabriel.

– Anioł jest zawsze tam, gdzie powinien?

– Prawie, bo jako istota stworzona nie jest perfekcyjny, więc czasami popełnia błędy. Na ogół jednak życie z aniołem przy boku wychodzi nam na dobre. Obcowanie z istotą niematerialną sprawia, że człowiek sam przestaje się czuć wyłącznie bytem ziemskim, który właściwie nie wiadomo po co znalazł się w niezrozumiałym często dla niego świecie.

Kiedy czujemy obok siebie istoty przepełnione duchową troską o nas, sami zaczynamy odczuwać siebie jako istotę duchową, dążącą ku wewnętrznej harmonii, prawdzie i miłości. No a gdy na dodatek jesteśmy w dobrych stosunkach z aniołami, możemy liczyć na ich pomoc, bo przecież istnieją właśnie po to, by nas chronić.

***

– Dla chrześcijan nauka o aniołach jest obowiązującą prawdą wiary. Anioły są przedmiotem nauczania Kościoła.

– W przypadku aniołów mamy trzy prawdy wiary, które posiadają moc dogmatyczną: aniołowie istnieją, aniołowie pełnią ważne funkcje w dziele zbawienia, są aniołowie miejsc i narodów, a każdy człowiek posiada swojego osobistego opiekuna Anioła Stróża. Zostało to sformułowane na IV Soborze Laterańskim w XIII w. i potwierdzone podczas kilku kolejnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski