Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anny Treter zjazd jubileuszowy

Wacław Krupiński
To na płycie „Wielki wiatr” nagrała Anna Treter piosenkę „Zjazd koleżeński”; śpiewa w niej: „Wszyscy jesteśmy po przejściach /Wszystkim brak czegoś do szczęścia /Wszystkim czegoś do szczęścia brak”.

Takim zjazdem w znacznej mierze koleżeńskim był i ten wieczór - w Nowohuckim Centrum Kultury. Na sali ileż twarzy znajomych, ileż osób, które, jak ja, słuchają tej wokalistki od lat.

Od programów w Kabarecie Pod Budą przy Ziai, w którym wszystko się zaczęło. A na pewno kariera Bohdana Smolenia, Grzegorza Reklińskiego - teraz już bawiących po Tamtej Stronie - i Andrzeja Sikorowskiego - bo choć już wcześniej wzbijał się solo do swej kariery, to dopiero dołączywszy do tego kabaretu u jego schyłku przebił z poznanymi tam muzykami kokon kultury studenckiej i stał się ważnym twórcą polskiej estrady.

Była w owej Grupie Muzycznej Pod Budą i Anna Treter, co to w tym kabarecie z początku zasiadała przy pianinie, by szybko stać się śpiewającą solistką. Śpiewała od dziecka, występowała na szkolnych akademiach, prowadziła kabaret, pisała doń słowa i muzykę, a w szkole muzycznej (zamknęła edukację na poziomie średnim) uczyła się i gry na fortepianie, i śpiewu. I oto kabaret miał - po Annie Stanek i Chariklii Motsios, później Sikorowskiej - kolejną solistkę. Znakomitą. Bywałem przy Ziai, pamiętam.

Podobnie jak Studencki Festiwal Piosenki z 1975 r. (wtedy Ogólnopolski Festiwal Piosenki i Piosenkarzy Studenckich), kiedy to Anna Treter dostała nagrodę, m.in. za liryczne „Stoisz w oknie”, z muzyką Antoniego Mleczki do słów Henryka Cyganika, autora ówczesnych programów „Budy”. W biuletynie festiwalowym zwierzała się: „Jestem zakochana w Demarczyk, nie chcę się jednak na nią kreować, dla mnie jest ona wzorem doskonałości pieśniarki”. Po czym na uwagę: „Wiele osób wierzy w Twoje zwycięstwo, a Ty?” - odpowiedziała skromnie: „Nie”.

Zaprzeczyła temu wspomniana nagroda (ufundowane przez rektora AGH - 4,5 tys., jakieś półtorej pensji). To były lata, gdy rodzice określali Anię lekkoduchem (wszak miała być ekonomistką), pytając z troską: „Co będzie z twoją przyszłością, gdy skończy się śpiewanie?”.

Szczęśliwie nie skończyło się do dziś. Podobnie trwa jej małżeństwo z poznanym w tymże kabarecie Janem Hnatowiczem, wybornym gitarzystą, którego przeboje rozsławiały ongiś Grupę Pod Budą, zanim od niej odszedł, by przez parę lat towarzyszyć jako muzyk Martynie Jakubowicz. „Tak jakoś po dwóch latach w kabarecie, któregoś wieczoru Jasiek zaproponował, że mnie odprowadzi do domu. Po drodze przysiedliśmy na ławce w parku, gadając do rana. Parę lat później wzięliśmy ślub” - wspominała ongiś Anka.

I wciąż dopełniają się w życiu i piosenkach; ona pisze teksty, on oprawia je melodyjną, jakże miłą dla ucha muzyką. I oczywiście stoi na czele zespołu żony. Trwało, nim postawiła na pracę solo, ale i w tym przypadku sprawdza się sentencja Rousseau, iż „Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie”. Kolejne płyty - „Na południe”, „Może tak, może nie”, „Bez retuszu”, „Pod wiatr” - potwierdzają celowość tego kroku.

O tym, że Anna Treter wspaniale śpiewa, z jakąż kulturą, wiedzieliśmy od lat. Gdy wyruszyła solo „Na południe”, okazało się, że ma i dar pisania ładnych, mądrych opowieści - o nas, o świecie i o sobie, czego potwierdzeniem nowe utwory z obecnie wydanej płyty „To ja”, będącej wspomnieniem z 40 lat zawodowego bycia na estradzie. I to te piosenki wypełniły ów zjazd koleżeński w NCK.

Gdy Ania w pierwszej piosence wieczoru wyznała: „To już tyle, tyle lat /jak do życia się przymierzam…”, pomyślałem: to wspaniale, niech przymierza się dalej i to z takimi efektami jak dotychczas - ofiarowując nam piękne piosenki i Festiwal Twórczości Korowód, którego 10. edycja wkrótce. I znowu gospodarzem gali będzie Andrzej Poniedzielski. Z twarzą - jak przyznaje - „mówią wieki” i też wieki mistrzów żartu przez niego przemawiają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski