Informacje o rzekomym plagiacie szefa Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego trafiły do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli Akademickich UJ już pod koniec grudnia ubiegłego roku.
Na początku stycznia 2015 r. pismo zostało przekazane rektorowi uczelni, prof. Wojciechowi Nowakowi. – A pan rektor o całej sprawie poinformował przedstawicieli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Chodziło o naszego prorektora, nie mogliśmy sami wszcząć postępowania. Uniwersytet Jagielloński nie może __być przecież sędzią we własnej sprawie – wyjaśnia Adrian Ochalik, rzecznik prasowy krakowskiej uczelni.
Gdy pismo z anonimowymi zarzutami dla prorektora UJ trafiło do resortu nauki, do zbadania sprawy powołano rzecznika dyscyplinarnego. Została nim prof. Ewa Małecka-Tendera ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego na początku marca rzeczniczka uznała, że zarzuty dotyczące plagiatu były bezpodstawne.
– Taka decyzja zamyka całą sprawę – podkreśla Adrian Ochalik.
Prof. Piotr Laidler jest autorem i współautorem ok. 80 publikacji, 150 prezentacji zjazdowych, a także współautorem rozdziałów w monografiach, skryptach i podręcznikach. Anonimowy donos mówił o naruszeniu praw autorskich w dwóch skryptach do nauki biologii i chemii – pierwszy został wydany czternaście lat temu, drugi w ubiegłym roku.
Prorektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. Collegium Medicum prof. Piotr Laidler jest od początku września 2012 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?