Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antiga: Uwielbiam zupy i cenię polski patriotyzm

Rozmawiali: A. Magnuszewska, M. Meksa
Rozmowa. Trener reprezentacji Polski siatkarzy Stephane Antiga opowiada nam o polskiej i francuskiej kuchni oraz porównuje cechy obu narodów.

– Był Pan gościem honorowym Beaujolais Nouveau, a ponoć paryżanie nie lubią pić beaujolais...

– W Beaujolais Nouveau fajne jest samo święto, okazja do spotkania. Nawet jak wino w danym roku nie jest najlepsze... Co roku można odkrywać nowe smaki. Święto obchodzi się nie tylko we Francji.

– Również w Japonii...

– Tak, Japonia jest bardzo ważna. Eksportujemy do niej bardzo dużo Beaujolais Nouveau.

– Przejął Pan jakieś polskie obyczaje i tradycje, mieszkając w Polsce od kilku lat?

– Jeśli mowa o tradycjach kulinarnych – uwielbiam zupy. Podoba mi się, że w Polsce są one tak ważne i smaczne. Lubię grzybową, cebulową czy pomidorową. We Francji zgubiliśmy tę tradycję. Kuchnia polska jest dobra, nie mogę powiedzieć, że lepsza niż francuska, ale można tu zjeść naprawdę bardzo dobrze.

– Jadł Pan zalewajkę?

– Co to zalewajka?

– Żurek.

– Tak, jest bardzo dobry, ale ciężko strawny.

– A spodobały się Panu i rodzinie jakieś inne polskie obyczaje?

– Obchodzicie tłusty czwartek zamiast francuskiego tłustego wtorku. Wigilia i Boże Narodzenie są podobne. W Polsce na Wigilię macie ryby, a my indyka, owoce morza i foie gras. Myślę, że w Polsce Wielkanoc jest ważniejsza niż we Francji, bo to również religijne święto. U nas ludzie są mniej wierzący niż w Polsce. Ale nie mieszkam we Francji od dwunastu lat i sporo mogło się zmienić.

– Jakie miał Pan wyobrażenie o Polsce, gdy przed laty wybierał się Pan do naszego kraju?

– Myślałem, że będzie tu strasznie zimno. Byłem już wcześniej w Polsce, wiedziałem więc, jak wygląda ten kraj.

– Co podoba się Panu w Polakach?

– Są bardziej otwarci niż Francuzi, zwłaszcza niż paryżanie. Wprawdzie jestem z Paryża, ale myślę, że się zmieniłem. Polacy kochają siatkówkę i to jest dla mnie najważniejsze. To właśnie z powodu siatkówki zdecydowałem się tu przyjechać. To moja pasja i uwielbiam, gdy miliony ludzi cieszą się z naszej gry. Polacy są wielkimi patriotami – noszą biało-czerwone koszulki, szaliki, czapki. Francuzi tak nie robią. Polacy bardzo wspierają drużynę narodową. Ten duch patriotyzmu jest bardzo ważny, myślę, że wynika z polskiej historii, nie zawsze szczęśliwej.

– Po zdobyciu mistrzostwa świata była wielka radość, ale potem trzeba było się przestawić na codzienną pracę. Jak to u Pana przebiegało?

– Wszyscy jesteśmy bardziej popularni, ja i zawodnicy. Po wygraniu mistrzostw zrozumiałem, że zrobiliśmy coś wielkiego nie tylko dla nas, lecz także dla narodu. Wielu ludzi dziękuje nam za przeżytą radość. Ale życie wygląda tak samo, mam nadzieję, że się nie zmieniłem. Teraz nie trenujemy i mam wreszcie czas dla rodziny. Bo z reprezentacją jesteśmy w podróży przez pięć miesięcy – tylko hotel i hala.

– Nie myśli Pan teraz o wyjeździe na Majorkę?

- Nie, mieszkam w Polsce już kilka lat i jest mi tu dobrze. Mojej rodzinie też. Ale wkrótce chcę spędzić urlop na Majorce. Kiedy tu zrobi się bardzo zimno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski