Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antiga zna się na rzeczy

Rozmawiał Artur Bogacki
25-letni Benjamin Toniutti jest rozgrywającym. W poprzednim sezonie występował w CMC Rawenna.
25-letni Benjamin Toniutti jest rozgrywającym. W poprzednim sezonie występował w CMC Rawenna. FOT. KAROLINA MISZTAL
Rozmowa z BENJAMINEM TONIUTTIM, kapitanem siatkarskiej reprezentacji Francji.

– W meczu z Włochami pewnie wygraliście dwa pierwsze sety, ale później było gorzej i skończyło się porażką 2:3.

– Po drugim secie była dziesięciominutowa przerwa, która chyba nam zaszkodziła. Gdy wróciliśmy na parkiet, serwowaliśmy agresywniej, ale popełnialiśmy zbyt wiele błędów.

To głównie dzięki temu Włosi nabrali więcej pewności siebie, zaczęli grać lepiej, postawili skuteczny blok. Przed meczem ten jeden punkt pewnie wzięlibyśmy w ciemno, ale teraz mamy żal, bo można było wygrać 3:0 i zdobyć komplet. Rozczarowanie jest spore, bo przecież w meczu mistrzostw świata prowadziliśmy 2:0, a przegraliśmy.

– Po tegorocznych eliminacjach Ligi Światowej, w których, mimo gry w słabszej grupie, nie wywalczyliście awansu do finału, wasze szanse na mundialu oceniono nieco niżej. W Krakowie gracie jednak bardzo dobrze. Można to określić jako niespodziankę?

– Nie. Przecież dwa miesiące temu graliśmy całkiem dobrą siatkówkę. Nie brakuje nam pewności siebie, wydaje mi się, że stać nas na wyrównaną walkę i zwycięstwo w meczu z każdym rywalem. Po prostu musimy grać na swoim normalnym poziomie.

– Co jest największym atutem waszej reprezentacji?

– Wydaje mi się, że gra w obronie, w meczu z Włochami dużo ataków podbiliśmy. Dobry był też serwis.

– Na konferencji przed mistrzostwami wasz trener Laurent Tille żartował, że drużyna musi być dobra w obronie, bo jest kiepska w bloku.

– (śmiech) No tak, ale, moim zdaniem, w meczu z Włochami blok był przyzwoity. Kluczowe dla przebiegu meczu był zmiany w jakości zagrywki i przyjęcia.

– Jakie są wasze oczekiwania po tych mistrzostwach? Plan minimum to pewnie awans do drugiej rundy.

– Tak, ale chcemy grać w turnieju jak najdłużej. Ta grupa jest bardzo trudna, dlatego nie można kalkulować. Do każdego meczu trzeba podejść tak samo poważnie i zdobywać w nim jakieś punkty.

Teraz zmierzymy się z Iranem (dziś w Kraków Arenie, godz. 16.30 – red.), który znakomicie zaczął mistrzostwa (pokonał 3:1 Włochów i 3:2 Amerykanów, po dwóch kolejkach jest liderem grupy D – red.). Aby go pokonać, musimy zagrać naprawdę bardzo dobrze.

– Po zdobyciu przez Francję srebrnego medalu mistrzostw Europy w 2009 roku (porażka w finale z Polską – przyp.), wasza reprezentacja nie miała znaczących sukcesów. To mistrzostwa będą przełomowe?

– Taką mamy nadzieję. Przez te pięć lat drużyna sporo się zmieniła. Teraz mamy w reprezentacji nowe pokolenie siatkarzy, które musi się wykazać.

– W przypadku awansu do drugiej rundy spotkacie się z reprezentacją Polski, którą prowadzi Francuz Stephane Antiga. Co Pan o nim sądzi?

– Stephane był bardzo dobrym zawodnikiem, karierę sportową dopiero co skończył. Bardzo długo grał we Włoszech, to dlatego tak uwielbia analizę materiału wideo i statystyki. W nowej roli dopiero zaczyna, moim zdaniem może być dobrym trenerem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski