18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antyaborcyjna furgonetka z drastycznymi zdjęciami jeździła po Krakowie. Mieszkańcy mają dość, interweniowała policja

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
To nie pierwszy raz, gdy w przestrzeni Krakowa pojawiają się drastyczne obrazy, przedstawiające martwe płody
To nie pierwszy raz, gdy w przestrzeni Krakowa pojawiają się drastyczne obrazy, przedstawiające martwe płody Adam Wojnar
Mieszkańcy Krakowa mają dość drastycznych obrazów z martwymi płodami w przestrzeni publicznej. Ostatnio doszło nawet do obywatelskiej interwencji, podczas której furgonetka z krwawymi zdjęciami została zatrzymana przez kilka osób na ulicy Łobzowskiej. Kierowca i pasażer samochodu będą się tłumaczyć przed sądem. Policjanci odradzają podobne interwencje, bo mogą doprowadzić do kolizji, a nawet wypadku. - Wystarczy zrobić zdjęcie i przesłać policji ze stosowym zawiadomieniem - tłumaczą mundurowi. Obrazy z martwymi płodami mogą zniknąć z Krakowa. Radni miejscy przyjęli uchwałę, zakazującą prezentowania na plakatach czy billboardach w przestrzeni miasta drastycznych treści. Ale przepisy nie weszły jeszcze w życie.

FLESZ - Wyjazd na ferie jednak możliwy?

Uchwałę rady miasta zamierza uchylić wojewoda małopolski?

W ostatnich dniach na ulicach Krakowa znów pojawiła się furgonetka z drastycznymi, krwawymi obrazami. Widać na nich było rozczłonkowany płód, a obok napis: "Tak wyglądają ofiary mafii aborcyjnej". Samochód przemieszczał się głównymi ulicami miasta. Takich obrazków mieszkańcy mieli już pod Wawelem nie obserwować, bowiem miejscy radni w połowie listopada przyjęli uchwałę, zakazującą prezentowania na plakatach czy billboardach w przestrzeni Krakowa drastycznych treści. Nowe przepisy jednak jeszcze nie obowiązują. Media informują ponadto, że uchwałę rady miasta zamierza uchylić wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

O tym, że tak się stanie, przekonany jest miejski radny Łukasz Wantuch.

Wiem, że są zastrzeżenia prawne do uchwały, ale nawet gdyby była w stu procentach perfekcyjna pod tym względem, to jestem pewny, że wojewoda i tak by ją zawetował. Jeśli już do tego dojdzie, Rada Miasta Krakowa ma prawo w drodze uchwały złożyć odwołanie od decyzji wojewody do sądu - mówi Wantuch

Zdaniem radnej miejskiej Niny Gabryś, przestrzeń miejska powinna być bezwzględnie bezpieczna. - To poczucie bezpieczeństwa w radykalny sposób zaburzają brutalne i krwawe obrazy, prezentowane przez organizacje skrajnie prawicowe anti-choice - mówi.

Jej zdaniem treści, umieszczone na samochodach, które przejechały przez Kraków, są manipulacją, która wzmacnia kłamliwy przekaz, dotyczący legalnej aborcji. Budzi to jej ogromny sprzeciw.

Niestety nie mamy na ten moment narzędzi prawnych, by temu przeciwdziałać w wielu przypadkach. Uchwała, która ostatnio została przegłosowana na Radzie Miasta, jeszcze nie obowiązuje, wojewoda ma 30 dni, by zgłosić swoje veto. Jeśli tego nie zrobi, jest szansa, że takie narzędzia uda nam się wypracować - kwituje Gabryś.

Kierowca i pasażer furgonetki to osoby nam znane, wielokrotnie legitymowane

Ostatnio furgonetka z drastycznymi, krwawymi obrazami znów pojawiła się na ulicach Krakowa. Na jej przejazd kilkukrotnie reagowali mieszkańcy. Np. 24 listopada na ul. Łobzowskiej doszło do zatrzymania tego samochodu przez kilka osób, które wyszły na przejście dla pieszych przed maskę pojazdu. Podobnie było 25 listopada na ulicy Piłsudskiego. A 26 listopada samochód został zablokowany przez rowerzystę przy ulicy Czarnowiejskiej, dokładnie przy Parku Krakowskim.

Policja odradza podobne interwencje.

Po pierwsze w ruchu drogowym takie zachowania są niebezpieczne, można spowodować kolizję, narazić się na wypadek. Lepiej zgłosić potrzebę interwencji na numer 112 i zostawić zatrzymanie sprawcy policji - tłumaczy mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Po drugie tzw. "ujęcia obywatelskiego" można zdaniem policjantów dokonać tylko w momencie, jeśli zachodzi obawa ukrycia się sprawcy lub nie można ustalić jego tożsamości.

W tym przypadku kierowca i pasażer furgonetki to osoby nam znane, wielokrotnie legitymowane. Wystarczyło im i pojazdowi tak naprawdę zrobić zdjęcie i przesłać policji ze stosowym zawiadomieniem. Nie jest istotne, czy pojazd gdzieś jedzie, czy stoi na parkingu. Jeśli obrazy na nim umieszczone wywołują czyjeś zgorszenie, można zgłosić sprawę z artykułu 51 kodeksu wykroczeń. Warunkiem prowadzenia postepowania jest późniejsze protokolarne zeznanie osoby pokrzywdzonej, to może być także rodzic, którego dziecko musiało oglądać drastyczne, traumatyczne widoki - dodaje Gleń.

Jak tłumaczy rzecznik małopolskiej policji, za to wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 5 tys. zł. Decyzja należy do sądu, przed którym będą tłumaczyć się kierowca i pasażer furgonetki, która jeździła w ostatnich dniach po Krakowie. Ale policjanci dopatrzyli się tutaj również innego wykroczenia.

Dwa wnioski do sądu

Na skutek czynności przeprowadzonych 24 listopada na ul. Łobzowskiej skierowane zostaną dwa wnioski o ukaranie do sądu wobec kierowcy i pasażera furgonetki za złamanie zakazu używania instalacji nagłaśniających (art. 343 Prawa ochrony środowiska). Za to wykroczenie grozi w sądzie kara grzywny do 5000 zł - tłumaczy Gleń.

Dodaje, że zgodnie z przepisami "zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających m.in. na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych". - Przepisu tego nie stosuje się w kilku sytuacjach, np. do legalnych zgromadzeń (ale przejazd furgonetki tym razem nie był przejazdem w ramach legalnego zgromadzenia), a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu - kwituje rzecznik KWP w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Antyaborcyjna furgonetka z drastycznymi zdjęciami jeździła po Krakowie. Mieszkańcy mają dość, interweniowała policja - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski